Zmiany dotyczące emerytur górniczych, podatek dochodowy dla rolników od 2014 r., polityka prorodzinna, deregulacja i walka o korzystny dla Polski budżet UE na lata 2014-2020 - to według polityków PO niektóre tezy z tzw. drugiego expose premiera Donalda Tuska.

Swoje wystąpienie Donald Tusk wygłosi na posiedzeniu Sejmu w czwartek lub w piątek. Wcześniej, prawdopodobnie na początku tego tygodnia, premier ma przedstawić założenia wystąpienia kierownictwu PO i PSL.

Według polityków PO z władz partii, z którymi rozmawiała PAP, szef rządu postawi na gospodarkę i walkę z kryzysem; ma mówić m.in. o systemie wsparcia dla małych i średnich firm, pomocy najuboższym oraz działaniach na rzecz zmniejszenia bezrobocia. Tusk ma odnieść się także do problematyki unijnej, przede wszystkim w kontekście walki o budżet UE na lata 2014-2020 oraz przyszłości Unii Europejskiej.

Politycy Platformy uważają, że Tusk zapowie też dokończenie reform, o których mówił już w swoim sejmowym expose w 2011 roku, a których z różnych przyczyn nie udało się do tej pory zrealizować. Chodzi m.in. o zmiany dotyczące emerytur górniczych (przywileje mają przysługiwać tylko osobom pracującym bezpośrednio przy wydobyciu), zmiany w KRUS, podatek dochodowy dla rolników od 2014 roku oraz wprowadzenie rachunkowości w gospodarstwach rolnych.

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz pod koniec września potwierdził, że trwają prace analityczne dotyczące systemu emerytur górniczych. Zapewnił, że górnicy najciężej pracujący na dole zachowają swoje uprawnienia.

Premier ma zapowiedzieć też dalszą deregulację i to zarówno w kwestii ułatwienia dostępu do zawodów regulowanych, jak i łatwiejszego uzyskania pozwolenia na budowę. Pierwsza transza deregulacyjna (obejmująca 50 profesji) została już przyjęta przez rząd i skierowana do Sejmu; 91 zawodów z branż: finansowej, budowlanej i transportowej - obejmuje druga transza deregulacyjna, którą resort sprawiedliwości skierował do uzgodnień międzyresortowych.

Rozmówcy PAP z władz Platformy oceniają, że premier nie zapowie zwiększenia podatków. Ich zdaniem można natomiast oczekiwać "mocnego wsparcia" dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz rozwiązań dotyczących skutecznej walki z bezrobociem. Tusk zapowiedział już wcześniej, że w przyszłym roku nie będzie żadnych podwyżek podatków.

Przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych Dariusz Rosati (PO) powiedział PAP, że premier przedstawi m.in. kierunki kolejnych reform. Rosati spodziewa się m.in. propozycji w zakresie reformowania systemu emerytur górniczych, przywilejów nauczycielskich w Karcie Nauczyciela i pomysłów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Jak dodał, szef rządu zarysuje kalendarz prac nad reformą KRUS, czyli stopniowego włączania rolników do powszechnych ubezpieczeń społecznych.

"Premier będzie starał się pokazać działania, które pozwolą polskiej gospodarce przejść suchą nogą przez ewentualny kryzys w strefie euro - na razie mamy do czynienia ze spowolnieniem - ale nie można wykluczyć czarnego scenariusza i wtedy polska gospodarka musi być na to przygotowana" - podkreślił Rosati.

Również wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska podkreśla, że premier w swoim wystąpieniu skoncentruje się na gospodarce oraz polityce prorodzinnej. "Szef rządu będzie mówił m.in. o polityce osłonowej dla rodzin" - powiedziała PAP.

Walka o budżet unijny na lata 2014-2020

W ocenie szefa sejmowej komisji skarbu Adama Szejnfelda (PO), premier zaprezentuje plan działań antykryzysowych, które będą chroniły przedsiębiorców i gospodarkę przed pogłębieniem spowolnienia gospodarczego oraz plany osłonowe - czyli propozycje chroniące obywateli, szczególnie najsłabszych przed skutkami kryzysu.

Jak przekonuje, kolejną ważną częścią wystąpienia Tuska będzie "kontekst europejski", przede wszystkim walka o budżet unijny na lata 2014-2020. Warszawa zabiega o to, by w latach 2014-20 dostać więcej środków niż w obecnym budżecie UE, jednak państwa, które dokładają do unijnej kasy, m.in. Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Holandia i Finlandia, domagają się ograniczenia funduszy spójności.

Nasz kraj jest ich największym beneficjentem w obecnej perspektywie finansowej - w latach 2007-2013 otrzymamy łącznie ok. 68 mld euro. Polska przekonuje, że to właśnie polityka spójności powinna służyć pobudzaniu gospodarek UE w kryzysie.

W czasach kryzysu - który zmusza kraje do zaciskania pasa - polityka spójności jest najbardziej zagrożona oszczędnościami. Linia konfliktu w negocjacjach przebiega więc między krajami-płatnikami netto do unijnej kasy, a beneficjentami funduszy strukturalnych, którzy walczą o zachowanie budżetu w takim mniej więcej kształcie, w jakim zaproponowała go w czerwcu ubiegłego roku KE. Według jej propozycji Polska mogłaby dostać przynajmniej 80 mld euro z całej puli 988 mld euro na lata 2014-20.

Politycy Platformy uważają też, że premier zapowie, iż Polska jest gotowa uczestniczyć w projektach unijnych, takich jak np. unia bankowa, ale z zastrzeżeniem, że powinno to być powiązane z "oczywistym prawem do uczestniczenia w różnych mechanizmach".

Wspólny nadzór bankowy, w którym kluczową rolę ma odgrywać Europejski Bank Centralny, miałby stopniowo wchodzić w życie począwszy od stycznia 2013 r. i być pierwszym krokiem w kierunku tzw. unii bankowej. Komisja Europejska przekonuje, że jej propozycja będzie otwarta dla wszystkich 27 krajów UE. Według ministra finansów Jacka Rostowskiego, wspólny nadzór eurolandu - pod pewnymi warunkami - może być dla Polski "nawet pożądany".

Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział PAP, że - z punktu widzenia klubu Platformy - najważniejsze sprawy w wystąpieniu premiera to gospodarka oraz pakiet społeczny. Jak dodał, Platforma chce m.in. w dalszym ciągu niwelować przepisy krępujące gospodarkę. Zdaniem Grupińskiego, premier powie też o działaniach na rzecz wsparcia polskiego eksportu.

Według wiceszefowej komisji finansów publicznych Krystyny Skowrońskiej (PO) premier zapowie wsparcie dla osób najbardziej potrzebujących. "Premier powie, jak tym osobom najskuteczniej pomóc, jak uchronić rynek pracy przez zwiększającym się bezrobociem. Chodzi o to, żeby przez ten trudny czas - a wszystkie rynki oceniają, że przed nami jest bardzo trudny okres - przejść bezpiecznie" - mówi Skowrońska.

Jak zaznaczyła, szef rządu zapowie także zniesienie barier w prawie budowlanym - tak aby proces inwestowania był jak najkrótszy. Projekt - który zakłada ułatwienia w pozwoleniach na budowę - znajduje się obecnie w uzgodnieniach międzyresortowych.

Premier zapowie i "jasno wytłumaczy" potrzebę reformy służb specjalnych

Kolejnym tematem podjętym przez premiera ma być - według parlamentarzystów PO - kwestia wsparcia finansowego dla przedszkoli, współpraca z samorządami przy realizacji polityki przedszkolnej, zmiany w Karcie Nauczyciela oraz położenie nacisku na jakość edukacji. Według resortu edukacji do końca roku ma być gotowy projekt nowelizacji Karty Nauczyciela.

MEN chce, by od września 2013 roku opłaty za szóstą i siódmą godzinę pobytu dzieci w przedszkolach nie przekraczały jednego złotego; na ten cel ma zostać przeznaczonych 320 mln zł w budżecie na 2013 r.

Szef sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych Marek Biernacki (PO) powiedział PAP, że premier zapowie i "jasno wytłumaczy" potrzebę reformy służb specjalnych.

Premier powołał zespół roboczy - pod przewodnictwem ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego i ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka - który pracuje nad propozycjami zmian organizacyjnych i prawnych dotyczącymi służb specjalnych. Zespół ma się zająć problemami nadzoru nad służbami specjalnymi, koordynacją pracy służb i kontrolą ich działań.