Ok. 300 gości, m.in. b. premier Jan Krzysztof Bielecki, ambasador USA w Polsce Lee A. Feinstein uczestniczy w Pałacu Opatów w Gdańsku-Oliwie w urodzinach Lecha Wałęsy. B. prezydent, który kończy w sobotę 69 lat, powiedział, że chciałby wrócić do lat młodości.

"Życzyłbym sobie, żeby mieć jeszcze raz 18 lat (...) Cieszę się, że życzono mi nie tylko zdrowia, ale przede wszystkim, bym jednak czuwał nad Polską, że moje propozycje są naprawdę trafne i potrzebne. Zachęcany byłem przez gości, aby jeszcze trochę tu i ówdzie wpływać na to, co się dzieje w kraju" - powiedział dziennikarzom jubilat.

Wśród gości, którzy przybyli na urodzinową imprezę są politycy, biznesmeni prawnicy, ludzie kultury, sportowcy i przedstawiciele mediów m.in. Jan Krzysztof Bielecki, Jerzy Borowczak, Marek Goliszewski, Grzegorz Hajdarowicz, Katarzyna Hall, Bogdan Lis, Jan Lityński, Jacek Merkel, Dariusz Michalczewski "Tiger", Andrzej Milczanowski, Anna Nehrebecka, Agnieszka Odorowicz, Jan Rulewski, Mieczysław Wachowski i Tomasz Wołek.

Wśród gości w Pałacu Opatów był także ambasador USA w Polsce Lee A. Feinstein. "Życzę Lechowi Wałęsie, aby kontynuował to, co robi do tej pory, czyli promował na całym świecie polski model walki o prawa człowieka i demokrację" - powiedział dziennikarzom amerykański dyplomata.

Natomiast europoseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Wałęsa, syn Danuty i Lecha, powiedział dziennikarzom, że chciałby, aby "rodzice razem usiedli i napisali wspólnie jakąś ciekawą książkę". "Po cichu o tym marzę. To mogłyby być wspólne wspomnienia, pewna konfrontacja do tej głośnej autobiograficznej książki mamy sprzed roku, która wywołała burzliwą dyskusję, także u nas w domu" - mówił.

Pytany o zdrowie Jarosław Wałęsa zapewnił, że czuje się rewelacyjnie, choć na imprezę przyszedł podpierając się kulą, a na lewej nodze miał założony specjalny stabilizator. We wrześniu 2011 r. uległ on ciężkiemu wypadkowi; jadąc na motocyklu zderzył się z samochodem osobowym k. Sierpca (Mazowieckie).