Partia UDAR (Cios) wyprzedza uznawaną dotychczas za głównego rywala Partii Regionów, Zjednoczoną Opozycję, idącą do wyborów pod szyldem partii Batkiwszczyna (Ojczyzna) byłej premier Julii Tymoszenko.
Takie są ogłoszone w środę rezultaty badania opinii publicznej, które przeprowadził Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KMIS) wraz z amerykańską firmą AlphVu. Zgodnie z nimi największe szanse na wygranie wyborów ma prezydencka Partia Regionów, ciesząca się 22-procentowym poparciem.
Istniejący od zaledwie nieco ponad dwóch lat UDAR Kliczki uzyskał 14 proc. głosów, wyprzedzając o jeden punkt procentowy Batkiwszczynę, której przywódczyni odbywa obecnie karę siedmiu lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją.
Według sondażu prócz tych trzech ugrupowań do Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy wchodzi jeszcze tylko partia komunistyczna (9 proc. poparcia), gdyż pozostałe formacje polityczne, które startują w wyborach, nie przekraczają pięcioprocentowego progu wyborczego.
W badaniach przeprowadzonych przez KMIS w czerwcu UDAR zajmował trzecie miejsce; głosowanie na tę partię deklarowało wówczas 8 proc. respondentów. Partia Regionów uzyskała wówczas 16 proc., a Batkiwszczyna - 14,5 proc. poparcia.
W zeszłym tygodniu, po spotkaniu ze składającym wizytę na Ukrainie prezydentem RP Bronisławem Komorowskim, Kliczko mówił dziennikarzom, iż nadchodzące wybory pokażą, czy Ukraina będzie się rozwijała w kierunku demokracji, czy też będzie zmierzać "ku autorytarnemu reżimowi".
Kliczko zaznaczył jednocześnie, że po wyborach jego ugrupowanie nie podejmie współpracy z rządzącą Partią Regionów. "Mamy nadzieję, że uda się nam sformować w nowym parlamencie większość z partiami, które podzielają wartości demokratyczne. Oświadczam, że z obecną partią władzy, która zdyskredytowała się przed społeczeństwem, ani z jej satelitami, czyli komunistami, współpracować nie będziemy" - mówił wówczas polityk.
Wybory parlamentarne odbędą się na Ukrainie 28 października.