Amy Coney Barrett została w poniedziałek wieczór w Białym Domu zaprzysiężona na sędzię Sądu Najwyższego. Nominowaną przez prezydenta Donalda Trumpa kandydatkę zatwierdził wcześnej Senat USA.

To doniosły dzień dla Ameryki, dla konstytucji Stanów Zjednoczonych i dla uczciwych i bezstronnych rządów prawa" - ocenił podczas ceremonii Trump, który wrócił do Białego Domu z wieców w Pensylwanii.

Przysięgę Barrett przyjął konserwatywny sędzia Clarence Thomas.

W uroczystości w Białym Domu uczestniczyło kilkaset osób. Zgromadzeni mieli obowiązek noszenia maseczek i zachowywania od siebie dystansu. Tak nie było w prezydenckiej rezydencji w trakcie ogłoszenia kandydatury Barrett przez Trumpa pod koniec września.

Po złożeniu przysięgi nowa sędzia SN podziękowała Trumpowi oraz przywódcom obu partii w Senacie. Zapowiedziała, że w swojej pracy będzie niezależna od politycznych nacisków i nie będzie kierowała się "własnymi preferencjami".

Nie dają temu wiary parlamentarzyści Demokratów. Obawiają się, że z przewagą sześć do trzech dla konserwatystów Sąd Najwyższy może zmienić prawa dotyczące aborcji oraz system opieki medycznej Obamacare.

Barrett szybko rozpocznie prace w zakresie tej drugiej z tych kwestii. 10 listopada Obamacare powróci na wokandę Sądu Najwyższego.