Bardzo się cieszę, że w składzie tego rządu są też takie zmiany, które stabilizują Zjednoczoną Prawicę; mówię tutaj też o udziale w rządzie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - podkreślił w poniedziałek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.

Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek o godz. 15 dokona na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego zmian w składzie Rady Ministrów. Nominację z rąk prezydenta odbierze m.in. Jarosław Kaczyński, który w nowym rządzie będzie pełnił funkcję wicepremiera.

Mucha w Radiu ZET zapytany został, dlaczego prezydent "opóźnił" zaprzysiężenie nowego rządu, przez co nie odbyło się ono w ubiegłym tygodniu. Jak podkreślił wiceszef Kancelarii Prezydenta, nie można przyjmować takiej tezy, a termin zaprzysiężenia wymagał uzgodnienia kalendarzy. "Nie mogę się zgodzić, że prezydent +opóźnił+" - zaznaczył.

"Ja się bardzo cieszę, że w składzie tego rządu są też takie zmiany, które stabilizują Zjednoczoną Prawicę. Oczywiście, mówię tutaj też o udziale pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego" - powiedział prezydencki minister. "Jestem przekonany, że jeszcze co najmniej przez trzy lata, w toku kadencji prezydenta Andrzeja Dudy, wspólnie z rządem Zjednoczonej Prawicy uda się dokonać wielu dobrych rzeczy, tak jak udało się dokonać przez poprzednie pięć lat" - dodał.

Prezydent Duda - jak zapewnił Mucha - nie kwestionuje zmian w rządzie oraz "cieszy się z tego, że jedność Zjednoczonej Prawicy została utrzymana".

Mucha zapytany został też o kandydaturę Przemysława Czarnka na szefa nowego resortu edukacji i nauki. Przeciwko tej propozycji w niedzielę pod siedzibą Ministerstwa Edukacji Narodowej w Warszawie protestowali politycy Lewicy oraz środowiska LGBT pod hasłem: "Żądamy edukacji. Nie indoktrynacji".

"Dajmy szansę panu prof. Przemysławowi Czarnkowi, żeby rozpoczął swoje urzędowanie, żeby rozpoczął wykonywanie swoich obowiązków i po pewnym okresie sprawowania tego urzędu będziemy mogli oceniać, czy go wykonuje dobrze, czy go wykonuje źle" - powiedział.

Odnosząc się do opinii, że Czarnek "jest znany" z "homofobicznych wypowiedzi", Mucha podkreślił, że nie zgadza się z takim poglądem. Jego zdaniem niedzielny protest miał też oczywisty kontekst polityczny.

Mucha wskazał, że na proteście widział flagi partyjne i działaczy Razem. "Póki co nie partia Razem wygrywa w Polsce wybory, tylko wygrywa Zjednoczona Prawica i PiS. Jak będzie wygrywała partia Razem czy pan Robert Biedroń, to wtedy będą sytuacje takie, że ci ludzie będą rekomendować kandydatów na ministrów" - podkreślił.

Prezydencki minister zaapelował, aby dać szansę Czarnkowi na wykorzystanie kompetencji i sprawne zarządzanie ministerstwem. "Być może tych wszystkich ludzi będzie w stanie przekonać do tego, że ich obawy były niesłuszne. Oby tak było" - dodał.