Problemem Polski jest dzisiaj to, że rządzić za chwilę może minister, który będzie "Rydzykiem w garniturze"; który wprowadzi radykalną ideologię, szkodzącą i zagrażającą dzieciom, młodzieży, nauczycielom, polskiej szkole – ocenił lider Wiosny, europoseł Robert Biedroń.

W niedzielę w Płocku uczestniczył on w Mazowieckim Kongresie Lewicy, który odbył się w ramach regionalnych spotkań programowych przed kongresem zjednoczeniowym ugrupowań i organizacji lewicowych – jak zapowiedział Biedroń kongres taki zostanie zorganizowany pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.

Na konferencji prasowej przed Mazowieckim Kongresem Lewicy, lider Wiosny mówił m.in., że "sojusz tronu i ołtarza dzisiaj w Polsce przekształca się we władzę, która nie odróżnia już, czym jest radykalna ideologia od normalnego rządzenia, od rządów specjalistów, którzy zajmować się będą np. edukacją". "Problemem dzisiaj Polski jest to, że rządzić nami za chwilę może minister, który będzie Rydzykiem w garniturze, który wprowadzi radykalną ideologię, która szkodzić i zagrażać będzie dzieciom, młodzieży, polskiej szkole, nauczycielom" – oświadczył Biedroń.

I dodał: "Mieliśmy już raz takiego ministra - Romana Giertycha. I wiemy, że to się źle skończyło. I ostrzegam, że tuż za drzwiami czeka jeszcze większy radykał, pan poseł Czarnek, który doprowadzi do tego, że polska szkoła będzie jeszcze bardziej brunatna, a nauczycielom, będzie się jeszcze gorzej pracowało".

Nawiązując do organizowanych spotkań programowych przed kongresem zjednoczeniowym, Biedroń podkreślił, że "Lewica ma swoje wartości, ma swoją wizję Polski, ma wizję Polski w Europie i na świecie". Zapowiedział, że na kongresie ogólnopolskim Lewica przedstawi "wielki program, nowy rozdział dla naszego kraju i dla Europy".

"Lewica chce pokazać, że jest zawsze z ludźmi. Obiecaliśmy mieszkańcom tych regionów spoza wielkich metropolii, że będziemy z nimi także po wyborach. Dlatego dzisiaj wracamy, kontynuując nasz objazd po Polsce i budowanie wielkiego programu Lewicy. A już zimą tego roku, czy na początku przyszłego, wielki kongres zjednoczeniowy lewicy, gdzie połączymy nasze siły i powstanie wielka centrolewicowa partia" – oświadczył w Płocku lider Wiosny.

Biedroń ocenił, że obecnie Lewica to "silna formacja złożona z wielu środowisk". Oprócz Wiosny i SLD, wymienił w tym kontekście także PPS, Razem oraz związki zawodowe i organizacje pozarządowe. Odnosząc się do priorytetów Lewicy, zadeklarował, że formacja ta zawsze będzie broniła idei samorządu i reformy samorządowej. Przypomniał jednocześnie, że sam jest byłym prezydentem miasta - Słupska.

"I dzisiaj tutaj z Płocka chciałbym powiedzieć w imieniu całej Lewicy jasno i wyraźnie: to samorządy są solą tej ziemi, to samorządy wiedzą najlepiej, jak wydać każdą złotówkę. I dzisiejsza centralizacja przez PiS władzy, próby podziału lokalnych społeczności, próby ingerencji w podział administracyjny i terytorialny naszego kraju, jak to mam miejsce tutaj na Mazowszu, są niedopuszczalne i będą się spotykały zawsze z naszą reakcją" – oświadczył Lider Wiosny.

Jak dodał, Lewica będzie broniła reformy samorządowej, bo jest to jedyna reforma, która także przy jej udziale udała się w Polsce. "Przez lata ani neoliberałowie z Platformy, ani populistyczna prawica z PiS nie dokonała reformy służby zdrowia, edukacji. Jedyna reforma udana, to reforma samorządowa. I dzisiaj PiS próbuje to zepsuć, próbuje skłócić lokalną społeczność Mazowsza, próbując podzielić Mazowsze. My temu się sprzeciwiamy" – mówił Biedroń. Podkreślił, że lokalna społeczność powinna móc decydować o swym losie i przyszłości np. w referendum.

Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski zaznaczył, że "dzisiaj Lewica jeżdżąc po kraju słyszy: zostawiliście nas samych sobie i to są słowa kierowane do PiS, Nowogrodzkiej i Zjednoczonej Prawicy". "Przez dwa miesiące czasu politycy PiS nie robili nic, żeby rozwiązać kryzys pandemii. Zrobili za to wszystko, żeby mieć więcej pieniędzy, więcej wpływów i więcej stołków do rozdania. To jest obraz rządów PiS, gdzie buta i arogancja kroczą przed społeczeństwem" – ocenił.

Według niego, przesłaniem, które powinno płynąć z kongresów programowych Lewicy jest: "Lewica myśli o ludziach, PiS myśli o sobie". Wśród postulatów Lewicy Gawkowski wymienił m.in. pomoc dla szpitali i dobrą organizację nauczania w szkołach, np. poprzez zapewnienie uczniom laptopów na wypadek konieczności przejścia na zajęcia prowadzone zdalnie, a także rozdział państwa od Kościoła. (PAP)