Irański rząd ostrzegł we wtorek Stany Zjednoczone przed popełnieniem "strategicznego błędu" po tym, gdy prezydente USA Donald Trump zagroził Teheranowi w związku z doniesieniami prasowymi o irańskim planie zabicia amerykańskiej ambasador w RPA.

"Mamy nadzieję, że (Amerykanie) nie popełnią kolejnego strategicznego błędu, a jeśli to zrobią, to oczywiście spotka ich zdecydowana odpowiedź Iranu" - oświadczył rzecznik rządu Ali Rabii na transmitowanej w telewizji konferencji prasowej.

Prezydent Trump napisał w poniedziałek na Twitterze, że "po każdym ataku Iranu na Stany Zjednoczone, w jakiejkolwiek formie, nastąpi atak na Iran, który będzie tysiąc razy silniejszy!".

Według serwisu Politico, który powołuje się na dwóch anonimowych urzędników USA, służby wywiadowcze uważają, że irański rząd rozważa próbę zamachu na ambasador USA w RPA Lanę Marks.

Według źródeł Politico zagrożenie, wykryte wiosną, stało się bardziej konkretne w ostatnich tygodniach w sytuacji, gdy Teheran zamierza pomścić śmierć wpływowego irańskiego generała Kasema Sulejmaniego. Był on dowódcą elitarnej jednostki wojskowej Al-Kuds należącej do Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, uważanym za drugą osobę w państwie. Zginął 3 stycznia br. w amerykańskim ataku dronów przeprowadzonym w stolicy Iraku, Bagdadzie, na rozkaz prezydenta USA.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo powiedział w poniedziałek, że informacje o zagrożeniu "traktuje poważnie". (PAP)