"Solidarność" była, jest i będzie ta sama: dumna, z wartościami chrześcijańskimi i nauką społeczną Kościoła; proponuję tym wszystkim, którzy mówią, że będą zakładać "Nową Solidarność", by się nazwali +nowa Czajka+, by było lepiej i na czasie - powiedział w poniedziałek w Gdańsku szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.

Duda, który w poniedziałek w Gdańsku wziął udział w obchodach 40-lecia Porozumień Sierpniowych i powstania Solidarności, nawiązał do zapowiedzi powstania ruchu prezydenta Warszawy i b. kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Robocza nazwa ruchu to "Nowa Solidarność".

"Szanowni państwo, słyszymy tu i ówdzie, że ma powstać nowy ruch, który ma się ponoć nazywać +Nowa Solidarność+. To sytuacja dla nas kuriozalna, bo "+Solidarność+ była, jest i będzie ta sama, dumna, z wartościami chrześcijańskimi i nauką społeczną Kościoła" - powiedział.

"Jeżeli ktoś chce zakładać +Nową Solidarność, to niech spojrzy na nas, bo +Solidarność+ to wartości. Dlatego proponuję tym wszystkim, którzy mówią, że będą zakładać +Nową Solidarność+, to mam dla nich nazwę, może by się nazwali +Nowa Czajka+, by było lepiej i na czasie" - dodał. Nawiązał w ten sposób do awarii rurociągu przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka. W efekcie prowadzony jest zrzut ścieków do Wisły.

Trzaskowski w licznych wypowiedziach medialnych przekonywał, że jego ruch - pod roboczą nazwą "Nowa Solidarność" - nie ma być konkurencją dla Platformy Obywatelskiej, ale wykorzystywać ma potencjał tych ludzi, którzy wsparli go w kampanii prezydenckiej, a którzy nie chcą zapisywać się do partii. Ma się opierać na samorządowcach i organizacjach pozarządowych i zajmować m.in. zbieraniem podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw.

Prezydent Warszawy zapowiedział utworzenie ruchu obywatelskiego podczas lipcowego wiecu w Gdyni, który odbył się po II turze wyborów prezydenckich. Wtedy też po raz pierwszy padła nazwa "Nowa Solidarność". W sierpniu Trzaskowski poinformował, że szczegóły przedstawi 5 września.

Rafał Trzaskowski, który był kandydatem KO na prezydenta, w II turze wyborów 12 lipca osiągnął wynik 48,97 proc., zdobywając 10 mln 18 tys. 263 głosów.