Popieramy mocno sankcje przeciwko osobom, które działały przeciwko manifestantom na Białorusi - mówił w środę premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył też, że społeczeństwo białoruskie nie powinno ucierpieć w wyniku tych działań sankcyjnych.

Premier Morawicki zaznaczył, że chodzi o sankcje wobec osób, które brały udział w bezpośrednich akcjach pacyfikacji demonstracji, w bici manifestantów, osób z opozycji czy obywateli, którzy po prostu wyrażali sprzeciw.

"Nie chcemy natomiast, żeby społeczeństwo białoruskie ucierpiało w wyniku tych działań sankcyjnych. Chcemy dać do zrozumienia reżimowi Alaksandra Łukaszenki, że ten czas kiedy można było nie słuchać głosu społecznego, poprzez ten mocny głos, który został wyrażony w ostatnich protestach, musi się skończyć, jak najszybciej; że trzeba zasiąść do rozmów, że trzeba procesu negocjacji i dialogu, który doprowadzi do stopniowej demokratyzacji, oby jak najszybciej, sytuacji na Białorusi" - oświadczył szef rządu.

Poinformował, że na zakończenie posiedzenia RE poprosił o dopisanie dodatkowego punktu do konkluzji dotyczącego wsparcia dla nienależnych mediów, organizacji pozarządowych które prowadzą proces demokratyzacji.