Szef MS Zbigniew Ziobro stara się naprawiać jedne z najtrudniejszych obszarów życia publicznego, gospodarczego i społecznego, które stanowią niechlubną spuściznę III RP - powiedział w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki zwracając się o odrzucenie wniosku o wotum nieufności wobec szefa MS.

Premier, występując w Sejmie podczas debaty nad wnioskiem KO o wotum nieufności dla szefa MS, zwrócił się do posłów opozycji. Stwierdził, że "lubią" oni wytykać PiS upolitycznianie sądów i wyroków. "Podajcie chociaż jeden przykład upolitycznienia jakiegoś sędziego czy wyroku - nie proszę o pięćdziesiąt, nawet nie o pięć; jeden. Podajcie jeden przykład. Milczycie? Nie potraficie. Tyle w temacie upolityczniania wyroków" - powiedział szef rządu.

Powoływał się na przykład Niemiec, gdzie - jak mówił - dokonano lustracji sędziów i prokuratorów, zostawiając 30 proc. z nich. "I ja sądzę, że to właściwa liczba. U nas zostawiono 100 proc. prokuratorów i sędziów, i dlatego reforma wymiaru sprawiedliwości, której podjął się minister Ziobro, jest rzeczywiście trudną i żmudną reformą, która postępuje jednak we właściwym tempie, we właściwy sposób. Chcemy naprawić wymiar sprawiedliwości" - oświadczył premier.

Przytaczał m.in. przykład sędziego, który, jak mówił, "dopuszczał się lichwy i nękał biednych". "I co go spotkało? Nic go nie spotkało, nawet nie było postępowania dyscyplinarnego" - powiedział premier, podając tę sytuację jako jeden z przykładów, gdy prawo było silne dla słabych, a "wyrozumiałe dla przestępców". Inny przypadek, na który się powołał, dotyczył sytuacji gdy - jak powiedział - w Zamościu na oczach matki i dzieci dwóch ludzi zabiło mężczyznę i dostali za to kary cztery i pięć lat.

"I dlatego minister Ziobro podejmuje próby, które w pełni popieram, zaostrzenia Kodeksu karnego. Zaostrzenia kar dla najgorszych przestępców, za najgorsze przestępstwa z premedytacją i w tym kierunku trzeba iść" - oświadczył premier.

"Wy chcecie żeby prawo było prawem silniejszego, a my chcemy, żeby prawo chroniło słabszych. Praworządność jest wtedy, kiedy prawo chroni obywateli i chroni słabszych obywateli bardziej niż silniejszych obywateli, bardziej niż oszustów" - dodał premier.

Wymieniał kolejne przykłady sędziów dopuszczających się przestępstw czy przewinień, m.in. molestującego swoją asystentkę czy kopiującego wyroki; mówił też, że sprawa Amber Gold "czekała dwa lata", a obecnie, np. w przypadku sprawy Get Back wniosek prokuratury został skierowany po ok. dwóch miesiącach.

Stwierdził, że ponad 80 proc. obywateli domaga się reformy wymiaru sprawiedliwości. "Tej reformy, którą pan minister Ziobro z determinacją cały czas stara się ją urzeczywistniać" - powiedział Morawiecki. Przekonywał, że bez sukcesów w sferze, gdzie współpracuje z Ziobrą "nie byłoby pewnych fundamentalnych sukcesów gospodarczych". Wspomniał w tym kontekście o walce szefa MS z mafiami vatowskimi i "czterech miliardach zabranych przestępcom". "To są środki, które przeznaczamy właśnie na cele społeczne, rozwojowe, na infrastrukturę, które trafiają do portfeli obywateli" - mówił Morawiecki.

"Dlatego proszę o odrzucenie wniosku o wotum nieufności wobec pana ministra Ziobry, ponieważ pan minister stara się naprawiać jedne z najtrudniejszych obszarów życia publicznego, gospodarczego i społecznego jednocześnie, które stanowią niechlubną spuściznę III RP. I naprawa tego państwa, naprawa wymiaru sprawiedliwości leży również w waszym interesie, ponieważ sprawne państwo polskie jest dobrem wspólnym i jego usprawnienie, jego naprawa leży w interesie wszystkich obywateli" - powiedział premier.

Jak podkreślił, "od naprawy tych instytucji zależy również przyszłość naszej gospodarki i przyszłość naszej ojczyzny".