Kandydat Lewicy na prezydent Robert Biedroń odpowiedział na zadane przez sztabowców prezydenta Andrzeja Dudy pytania. Opowiedział się przeciw likwidacji 500+, za małżeństwami osób tej samej płci i za przyjęciem euro. Biedroń zadał też pytania innym kandydatom ws. aborcji i opodatkowanie Kościoła.

Sztabowcy ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy w minionym tygodniu zadali wszystkim kandydatom na prezydenta pięć pytań dotyczących pięciu problemów. Pytali oni o ewentualne podpisanie: ustawy likwidującej program 500+, ustawy podwyższającej wiek emerytalny, ustawy o przymusowej relokacji imigrantów według wytycznych UE, ustawy wprowadzającej małżeństwa i adopcję dzieci przez pary homoseksualne, a także ustawy zastępującej złotówkę walutą euro.

Do pytań jako pierwszy odniósł się w środę pod Pałacem Prezydenckim kandydat Lewicy. Podkreślił, że 500+ okazał się programem, który wielu osobom pomógł. "Nie podpisałbym projektu ustawy, który likwidowałby program 500+" - zadeklarował. Zaznaczył przy tym, że jest on dziś niewystarczający.

"Byłem pierwszym politykiem, który uważał, że 500 + jest potrzebne, że to jest program, który ratuje bezpieczeństwo finansowe milionom polskich rodzin. W tej sprawie, w przeciwieństwie do moich kolegów i koleżanek z Platformy Obywatelskiej, nigdy nie kluczyłem" - zauważył.

Biedroń zadeklarował też, że jest przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego. "Głosowałem przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego, kiedy byłem w Sejmie i uważam, że dzisiaj zbyt wiele zrobiono, żeby osoby wchodzące w ten wiek emerytalny mogły kontynuować pracę" - powiedział.

"Stan ochrony zdrowia, stan finansowy milionów Polek i Polaków jest katastrofalny. Ludzie nie mają na wykup leków, ludzie nie mają pieniędzy, żeby się leczyć, ludzie nie mają pieniędzy, żeby normalnie i godnie żyć, dlatego dzisiaj nie może być mowy o wchodzeniu w późny wiek emerytalny" - zauważył.

Kandydat Lewicy pytany o podpisanie ustawy o przymusowej relokacji imigrantów, mówił o Ukraińcach i Ukrainkach, a także osobach ze wschodu, które uczciwie pracują i razem z Polakami budują społeczeństwo, które docelowo ma być społeczeństwem dobrobytu. "Podpisałbym ustawę, która będzie dawała szansę nam wszystkim na dalszy rozwój naszego kraju" - zadeklarował.

Na pytanie o podpisanie ustawy wprowadzającej małżeństwa i adopcję dzieci przez pary homoseksualne Biedroń odpowiedział: "Panie prezydencie, w konstytucji umówiliśmy się na równość, a jak równość to równość. Dla mnie równość, a jestem jedynym kandydatem, który w tej sprawie ma jasne stanowisko także w tych kwestiach - jest na tak. Tak, podpisałbym taką ustawę, bo chcę żyć w społeczeństwie, chcę żyć w państwie, które wszystkich swoich obywateli traktuje równo" - powiedział europoseł.

Biedroń zaapelował, aby także inni kandydaci odpowiedzieli na pytania zadane przez sztab Dudy. "Nie chowajcie głowy w piasek" - dodał.

Na pytanie o podpisanie ustawy zastępującej złotówkę walutą euro, powiedział: "Jeżeli polska gospodarka będzie gotowa na przyjęcie euro, to tak: podpisałbym taki projekt ustawy". "Racją stanu Polski jest bycie w Unii Europejskiej. To jest nasza szansa cywilizacyjna" - podkreślił.

Kandydat Lewicy zadał także pięć swoich pytań, które skierował do wszystkich kontrkandydatów w wyborach prezydenckich. Jak ocenił, są one fundamentalne i ważne dla rozwoju Polski. "Jeżeli udzielimy pozytywnej odpowiedzi na nie, będziemy mieli szansę zrobić wielki krok w kierunku państwa dobrobytu, wspólnoty i nowoczesności, której dzisiaj Polska potrzebuje" - zauważył.

Pierwsze z pytań dotyczy waloryzacji 500+, bo - jak podkreślił - te pieniądze nie wystarczają już na takie same zakupy jak pięć lat temu. "Dlatego chciałby zapytać wszystkich kandydatów, czy zgodzą się na waloryzację 500+ do 600 zł na każde dziecko do 2021 roku" - pytał. Drugie z pytań dotyczy emerytur. W ocenie europosła, gwarantowana minimalna emerytura powinna wynosić min. 1600 zł netto. "Chciałbym zapytać kolegów, czy uporządkują te sprawy, czy ludzie w końcu będą mieli godne emerytury" - podkreślił.

Trzecie pytanie Biedronia dotyczy budowy miliona mieszkań przez państwowego dewelopera na wzór rozwiązań francuskich, niemieckich czy austriackich. "Czy pan prezydent, rozwiąże problem 3 milionów Polaków, czy wszyscy kandydaci opowiedzą się za tym rozwiązaniem?" - pytał.

Biedroń zapytał też o wprowadzenie kas fiskalnych dla księży. "Chciałbym zapytać wszystkich kandydatów, czy wszyscy będą płacili równe podatki" - zaznaczył. "Jeżeli kobieta prowadząca zakład fryzjerski, mężczyzna prowadzący zakład samochodowy, płacą równe podatki, sprawiedliwe podatki, to najwyższa pora, żeby ksiądz płacił podatki od 1500 zł za ślub, 2000 zł za pogrzeb, 500 zł za chrzest, bo takie są cenniki w Polsce. Jak wszyscy, to wszyscy. Jak sprawiedliwość, to sprawiedliwość" - podkreślił polityk.

Kandydat Lewicy zwrócił się też z pytaniem dotyczącym aborcji. "Bezpieczne przerywanie (ciąży) do 12 tygodnia to jest ukrócenia piekła kobiet" - stwierdził Biedroń. "Chciałbym zapytać, czy podpiszecie projekt ustawy o bezpiecznym przerywaniu ciąży do 12 tygodnia" - mówił Biedroń. "Ja odpowiadam na wasze pytania. Najwyższa pora, żebyście także wy odpowiedzieli" - podkreślił. Po konferencji sztabowcy Biedronia przekazali pozostałym sztabom pytania od kandydata Lewicy.