Demokratyczna przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi wezwała w środę Kongres do natychmiastowego podjęcia działań w celu usunięcia z Kapitolu 11 posągów przedstawiających przywódców i żołnierzy Konfederacji.

"Ich posągi celebrują nienawiść, a nie nasze dziedzictwo. Muszą zostać usunięte" - podkreśliła Nancy Pelosi w liście do komisji senackiej właściwej do podjęcia decyzji w tej kwestii.

Usunięcia tych posągów Pelosi domagała się już w 2017 roku, po tym jak w Charlottesville w stanie Wirginia doszło starć między uczestnikami wiecu skrajnie prawicowych "białych nacjonalistów" a uczestnikami kontrdemonstracji, m.in. działaczami ruchu "Black Lives Matter".

"Biali nacjonaliści" zorganizowali wiec w Charlottesville w proteście przeciwko planowanemu przez władze miejskie usunięciu pomnika generała Roberta E. Lee, dowódcy wojsk Konfederacji w czasie wojny secesyjnej (1861–1865).

W 2017 roku Republikanie, którzy wówczas kontrolowali Kongres, nie zgodzili się jednak na usunięcie konfederackich posągów z Kapitolu.

List Pelosi został opublikowany w środę, kilka godzin po tym jak prezydent USA Donald Trump zapewnił, że "nawet nie rozważy" zmiany nazw baz wojskowych nazwanych na cześć przywódców konfederatów.

W serii tweetów Trump poinformował, że nazwy baz wojskowych są częścią historii, w której "nie należy mieszać".

Dwa dni wcześniej szef Pentagonu Mark Esper i wiceminister obrony ds. armii lądowej Ryan McCarthy poinformowali, że nie mają zastrzeżeń do projektu zmiany nazw baz.

W USA 10 baz wojskowych nazwanych jest na cześć oficerów Konfederacji: Fort Lee, Fort Hood, Fort Benning, Fort Gordon, Fort Bragg, Fort Polk, Fort Pickett, Fort A.P. Hill, Fort Rucker i Camp Beauregard.

Gotowość najwyższych rangą amerykańskich dowódców wojskowych do ewentualnej zmiany tych nazw to efekt fali protestów przeciw brutalności policji i rasowej niesprawiedliwości, które wybuchły po zabiciu przez policjanta Afroamerykanina George'a Floyda - napisał dziennik "The Hill".

Pentagon znalazł się pod presją, by zmienić nazwy baz, gdy w publicznej debacie pojawiły się argumenty, że niestosowne jest oddawanie honorów tym, którzy walczyli przeciw regularnej armii USA i w obronie niewolnictwa.

Trwa ładowanie wpisu