Minister zdrowia Łukasz Szumowski jest osobą, która walnie przyczyniła się do walki z koronawirusem; to jego decyzje, by kupować sprzęt, gdzie tylko się da doprowadziły do tego, że mieliśmy w służbie zdrowia dużo lepszą sytuację niż znacznie bogatsze od nas państwa - ocenił premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu podczas czwartkowej wizyty w Zambrowie (Podlaskie), gdzie odwiedził firmę "Monolit" był pytany przez dziennikarzy o stanowisko w sprawie ostatnich doniesień medialnych dotyczących ministra zdrowia.

"Minister Szumowski jest osobą, która walnie przyczyniła się do znacznie lepszej walki z kryzysem koronawirusa niż w wielu innych państwach" - odparł premier. Wskazał w tym kontekście na takie kraje jak Belgia, Francja, Hiszpania oraz Włochy. "Tam zapaść służby zdrowia w najbogatszych państwach świata była i jest zauważalna, a w niektórych jest po prostu ogromna i bardzo szeroko krytykowana" - dodał.

Szef rządu zwrócił uwagę, że to właśnie decyzje ministra Szumowskiego, by chronić każde życie, zdrowie Polaków, "kupować sprzęt, gdzie tylko się dało, doprowadziły do tego, że mieliśmy w służbie zdrowia dużo lepszą sytuację niż znacznie bogatsze od nas państwa".

"Wszystkie decyzje, które podejmowaliśmy - podejmowałem również ja, Rada Ministrów, podejmował Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego - poszukując masek, maseczek, gogli, kombinezonów, respiratorów po całym świecie, bo to był towar najbardziej deficytowy" - mówił szef rządu.

Morawiecki stwierdził, że każdy kto ma krótką pamięć warto, by sięgnął do tytułów gazet, "może nawet swoich własnych gazet, w których wypisują dzisiaj różni dziennikarze różne rzeczy nie mające nic wspólnego z rzeczywistością".

"A więc nie tylko minister Szumowski postępował we właściwy sposób i ma pełne moje poparcie, ma pełne poparcie również Polaków. Bo Polacy wiedzą, że zadziałał w szybki, zdecydowany, radykalny sposób, po to, żeby ratować zdrowie, życie, przygotować służby sanitarne, służby medyczne, szpitale jednoimienne, przygotować dodatkowe łóżka na oddziałach zakaźnych. To wszystko zostało zrobione w ministerstwie zdrowia" - podkreślił Morawiecki.

Premier podziękował też ministrowi Szumowskiemu oraz wiceszefowi resortu zdrowia Januszowi Cieszyńskiemu za unowocześnienie służby zdrowia w ostatnich dwóch latach. W tym kontekście zauważył, że wdrożenie e-recepty "ocaliło też być może setki ludzkich istnień". Jak tłumaczył brak kontaktu w sytuacji, kiedy epidemia była w fazie wzrostowej przyczyniło się bezpośrednio, że zgonów mamy znacznie mniej.

Morawiecki oświadczył, że jest dumny z polskich służb medycznych, które - jak mówił - choć nie były tak bogate jak w zachodniej Europie, ale "na tyle, na ile potrafiły zdały ten bardzo trudny egzamin".

"Gazeta Wyborcza" podała w poniedziałek, że zanim Łukasz Szumowski wszedł do rządu, był udziałowcem dwóch z wielu spółek, których założycielem był jego starszy brat - Marcin Szumowski. Chodzi o firmy Vestera i Szumowski Investments. W czerwcu 2017 roku, kilka miesięcy po tym, jak został wiceministrem nauki, Szumowski miał pozbyć się udziałów w spółkach, które następnie przejęła jego żona - Anna. Najwięcej, jak podaje gazeta, warte były udziały Szumowskiego w spółce Vestera, czyli 87 tysięcy udziałów, wartych 4 mln 390 tys. złotych.

Spółka Szumowski Investments jest jednym z udziałowców OncoArendi Therapeutics, której prezesem jest Marcin Szumowski. Według ustaleń "Faktu", w latach 2017–2020 spółka Marcina Szumowskiego otrzymała z publicznych środków co najmniej 74 miliony złotych z dotacji i grantów z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, które podlega MNiSzW.

Ministerstwo Zdrowia wystąpiło we wtorek do "Gazety Wyborczej” o sprostowanie treści materiału z 18 maja "Biedny minister i jego bogaty brat. Tysiąckrotny skok biznesów rodziny Szumowskich". "Nieprawdą jest, jakoby minister zdrowia Łukasz Szumowski zbył swoje udziały w spółce Vestera 1 czerwca 2017 r. Minister zbył swoje udziały przed tym, jak w listopadzie 2016 r. został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego" – głosi sprostowanie.

"Nieprawdą jest także jakoby minister Łukasz Szumowski jako podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego miał w swoich zadaniach nadzorowanie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Łukasz Szumowski nie miał także pełnomocnictwa do wykonywania zadań w tym zakresie" – zaznaczono.

W czwartek "GW" napisała z kolei, że resort zdrowia wydał 125 mln zł na bezwartościowe testy antygenowe. Od firmy sprzedającej lotnie kupił po zawyżonej cenie respiratory za 200 mln zł.