Wyrażam satysfakcję z tego, że porozumienie w Zjednoczonej Prawicy zostało osiągnięte; mam nadzieję, że wybory prezydenckie odbędą się jak najszybciej, w sposób bezpieczny dla wszystkich - mówił w czwartek prezydent Andrzej Duda.

Duda podczas konferencji prasowej w Józefinie (woj. mazowieckie) przyznał, że niepokoił się sytuacją w obozie Zjednoczonej Prawicy. "Tym, że był tam kryzys i były zagrożenia tego, że może dojść do rozłamu" - mówił i przypomniał, że rozmawiał w tej sprawie m.in. z liderem Porozumienia Jarosławem Gowinem oraz przedstawicielami tego ugrupowania.

"Cały czas kibicowałem temu i miałem nadzieję, że rozmowy, negocjacje polityczne, które były prowadzone w obrębie obozu Zjednoczonej Prawicy, doprowadzą do tego, że zostanie zawarta ostatecznie ugoda i zostanie osiągnięty wspólny wniosek, który będą mogli zaakceptować, wspólna konkluzja. Cieszę się, że tak się stało" - mówił.

"Nie będę ukrywał, że w ciągu dnia wczoraj byłem w kontakcie z panią premier Beatą Szydło, która jest szefem ds. programu w moim sztabie wyborczym, rozmawiał ze mną w ciągu dnia także i pan premier Mateusz Morawiecki, opisując mi jaka jest sytuacja, jakie propozycje są na stole" - dodał. "Wyrażam satysfakcję bardzo dużą, że to porozumienie zostało osiągnięte. Cieszę się, że ono jest. Ono także przejawiło się w dzisiejszym głosowaniu nad ustawą, gdzie obóz Zjednoczonej Prawicy głosował wspólnie" - podkreślał.

Zaznaczył też, że ma nadzieję, że wybory prezydenckie zostaną przeprowadzone jak najszybciej i w bezpieczny dla wszystkich sposób.

"Chcę wyrazić satysfakcję, bo - jak państwo wiecie - startuję w tych wyborach prezydenckich po to, żeby te wybory wygrać. Tak, chciałbym osiągnąć możliwość zrealizowania drugiej kadencji prezydenckiej, tak jak dopuszcza to polska konstytucja, chciałbym nadal uczestniczyć w programie zmieniania, naprawy naszej ojczyzny" - powiedział prezydent. "Gwarancją skuteczności tego działania dla mnie jest to, abym mógł to robić razem z rządem Zjednoczonej Prawicy i większością parlamentarną" - mówił.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz lider Porozumienia Jarosław Gowin w przesłanym PAP w środę wieczorem wspólnym komunikacie oświadczyli, że PiS oraz Porozumienie przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach.

Poinformowali, że "po 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez SN nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie". Dodali, że wybory odbędą się w trybie korespondencyjnym, a Porozumienie poprze ustawę o głosowaniu korespondencyjnym i jednocześnie przedstawi, w uzgodnieniu z PiS, propozycję jej nowelizacji.

W czwartek Sejm odrzucił sprzeciw Senatu ws. ustawy dotyczącej głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 r.