Wyobrażam sobie szefa Porozumienia Jarosława Gowina jako marszałka Sejmu, ale nie jest to w tej chwili celem politycznym; najważniejszym celem jest to, by w Polsce odbyły się normalne wybory prezydenckie - mówił we wtorek prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski.

Pytany we wtorek w radiu RMF FM, czy wyobraża sobie, że Gowin mógłby zostać marszałkiem Sejmu, Trzaskowski podkreślił, że nie prowadzi takich analiz ani negocjacji. "W tym momencie chodzi przede wszystkim o to, żeby powstrzymać PiS od organizowania farsy wyborów, które nie będą ani tajne, ani powszechne" - podkreślił. "Wyobrażam sobie, ale nie jest to w tej chwili celem politycznym. Najważniejszym celem politycznym jest to, żeby w Polsce odbyły się normalne wybory, nie w środku epidemii" - dodał.

Dopytywany, czy wyobraża sobie scenariusz, w którym opozycja z częścią Porozumienia odsuwa PiS od władzy, Trzaskowski odparł, że sam Jarosław Gowin mówił od wielu tygodniu o tym, że jest gotów współrządzić z PiS-em, pod warunkiem, że wybory zostaną przełożone. "Nie było takich deklaracji Jarosława Gowina, że on chce w ogóle opuścić Zjednoczoną Prawicę i że chce współrządzić z opozycją. Jest za wcześnie, by o tym mówić" - ocenił Trzaskowski.

Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się doniesienia medialne, że opozycja miałaby zgłosić Gowina jako kandydata na marszałka Sejmu. Senator PSL Jan Filip Libicki sugerował w swoim piątkowym wpisie na Twitterze, że opozycja zyska większość w Sejmie "do obronienia rezultatu procedowania +ustawy pocztowej+ przez Senat i do wyboru nowego marszałka niższej izby parlamentu". Możliwość kandydatury Gowina była kwestionowana zarówno przez przedstawicieli Porozumienia, jak i PiS, którzy zaprzeczali tym doniesieniom.

Senackie komisje ustawodawcza, praw człowieka, praworządności i petycji oraz komisja samorządu terytorialnego i administracji państwowej mają we wtorek zająć się uchwaloną z inicjatywy PiS ustawą, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Senat ma zająć się nią na posiedzeniu 5-6 maja.

Jednocześnie od kilkunastu dni Gowin prowadzi konsultacje w sprawie swej propozycji zmiany konstytucji i zorganizowania wyborów prezydenckich za dwa lata. W poniedziałek doszło do jego spotkania z przedstawicielami Platformy Obywatelskiej.

Po spotkaniu lider PO Borys Budka przyznał, że nie usłyszał jeszcze od Gowina ostatecznej deklaracji, jak ten zachowa się podczas głosowania w sprawie ustawy o wyborach w Sejmie. "Przekonuję Jarosława Gowina, że to jest właśnie ten test na to, czy jest się po stronie wartości, o których się mówi, czy jest się po stronie rządu, który dąży do państwa autorytarnego z farsą wyborcza" - powiedział Budka.

Platforma chce, aby rząd wprowadził stan klęski żywiołowej, co - według niej, zgodnie z konstytucją - dałoby podstawę do przełożenia wyborów prezydenckich. Budka zaproponował w zeszły poniedziałek, aby wybory odbyły się w maju 2021 roku.