Jestem przekonany, że przygotowania do głosowania korespondencyjnego są prowadzone z zachowaniem najwyższych standardów - powiedział w czwartek szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.

Przewodniczący PO Borys Budka poinformował w środę, że wojewodowie rozsyłają pisma do prezydentów, burmistrzów i wójtów, w których polecają przekazanie Poczcie Polskiej spisu wyborców. Szef kancelarii premiera był pytany w Polsat News o podstawę prawną takich działań.

Dworczyk mówił, że jest to związane z przygotowaniem do wyborów prezydenckich. "Rozumiem, że samorządowcy i inni urzędnicy działają w oparciu o obowiązujące przepisy. Jestem spokojny, że każdy urzędnik państwowy, który zwraca się czy to do burmistrza, prezydenta, czy wójta o przekazanie informacji, czy podjęcie określonych działań, opiera się na rzetelnej podstawie prawnej" - podkreślił szef KPRM.

Na uwagę, że przepisy dotyczące głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich nie weszły jeszcze w życie, Dworczyk odpowiedział, że "mówimy o pewnych przygotowaniach, które są w tej chwili realizowane". "Jak wszyscy doskonale wiemy, wybory są wyznaczone na 10 maja, konstytucja precyzyjnie określa, kiedy te wybory mogą się odbyć, pani marszałek (Sejmu) wyznaczyła termin właśnie 10 maja i wszystkie organy państwa są zobowiązane, żeby w ramach tych decyzji prowadzić przygotowania do całego procesu wyborczego" - mówił Dworczyk.

Szef KPRM wyraził nadzieję, że samorządowcy "opozycyjnie nastawieni wobec rządu" nie ulegną "pokusie politycznej" wykorzystania pandemii koronawirusa do prowadzenia rozgrywki politycznej. "W czasach epidemii powinniśmy być solidarni, powinniśmy być razem i powinniśmy wspólnie zadbać o to, żeby państwo funkcjonowało i zabezpieczyło obywatelom bezpieczeństwo w zakresie zdrowotnym, a także, aby wszędzie tam, gdzie to możliwe państwo normalnie mogło funkcjonować" - oświadczył.

Dworzyk był pytany również o doniesienia "Dziennika Gazety Prawnej", który napisał, że PWPW już drukuje karty do głosowania, zaś ich wygląd będzie nieco inny, niż wynika ze wzoru przygotowanego w lutym przez PKW. "DGP" podał, że na karcie nie będzie wskazanej dokładnej daty wyborów w nagłówku, a zamiast pieczęci PKW i okręgowych komisji wyborczych (potwierdzających autentyczność karty) będzie "zabezpieczenie graficzne".

"Według mojej wiedzy, karty, które są drukowane, są drukowane zgodnie z wzorem określonym przez PKW jeszcze w lutym. Natomiast proszę mi wybaczyć, ja szczegółów technicznych nie znam" - odpowiedział szef KPRM.

Minister ocenił, że dziś jedynym bezpiecznym sposobem głosowania jest głosowanie korespondencyjne. "Jestem przekonany, że przygotowania do głosowania korespondencyjnego są prowadzone z zachowaniem najwyższych standardów" - oświadczył. (PAP)

autorka: Aleksandra Rebelińska