W regionie Grand Est i w miastach Miluza i Strasburg na wschodzie Francji sytuacja jest napięta - ocenił we wtorek minister zdrowia Olivier Veran. Wojskowe śmigłowce transportowały tego dnia poważnie chorych, młodych, do szpitali z wolnymi miejscami w innych regionach - dodał.

Oddziały intensywnej terapii są „bardzo przeciążone” w departamencie Dolny Ren na wschodzie – poinformowała z kolei prefekt Grand Est Josiane Chevalier.

Veran w radiu France Inter mówił również o budowie wojskowego szpitala polowego w Alzacji, gdzie z powodu epidemii Covid-19 brakuje miejsc w szpitalach.

„Prace trwają szybko, jesteśmy przygotowani i morale jest dobre” – zapewniał w mediach jeden z wojskowych lekarzy odpowiedzialny za logistykę nowego szpitala.

Veran mówił we wtorek, że spodziewa się, że nowe zakażenia koronawirusem przestaną się pojawiać po 10-12 dniach, porównując sytuację we Francji i Włoch.

Nakaz pozostawania w domu, który wszedł w życie we wtorek w południe, będzie obowiązywał przez „co najmniej 2 tygodnie” – powiedział minister zdrowia, dodając, że władze nie wykluczają przedłużenia. „Jeśli za 15 dni sytuacja będzie wystarczająco spokojna, będziemy w stanie znieść wszystkie lub niektóre środki zapobiegawcze” – uspokajał.

Komentując odpływ mieszkańców z miast na wieś. Minister uznał, że zjawisko to ma zarówno zalety, jak i wady. Jeśli w dużych miastach jest mniej ludzi, ludzie w mniejszym stopniu korzystają z transportu publicznego i nie skupiają się w grupach. Z drugiej strony wyjazdy na prowincję grożą rozprzestrzenieniem się wirusa na innych obszarach – mówił Veran.

Minister zaapelował do Francuzów o „szczególną odpowiedzialność”. „Nawet (...) przy dobrej pogodzie musicie pozostać w domu” – podkreślał Veran.

Zapewnił, że służby medyczne mają obecnie wystarczająco dużo masek, aby móc bezpiecznie opiekować się chorymi. „Nie wiemy, czy będziemy mieli ich dość w długiej perspektywie" – przyznał wskazując, że inne kraje europejskie mają ten sam problem.

Dziś stan magazynowy to „110 mln masek chirurgicznych” - poinformował, nie określając jednak zapasu masek typu FFP2.