Nawet 100 tys. osób w Ohio może być zakażonych koronawirusem - oszacowała dyrektor departamentu zdrowia tego amerykańskiego stanu Amy Acton. Zakażony ma być według niej co setny mieszkaniec Ohio.

Na konferencji prasowej, na której wystąpiła u boku gubernatora Mike'a DeWine, Acton oceniła, że "co najmniej jeden procent" osób w tym stanie ma Covid-19.

"Mamy 11,7 miliona osób. Matematyka dowodzi, że jest 100 tys. (zakażeń). To daje pojęcie o tym, jak szybko rozprzestrzenia się ten wirus" - przekazała Acton. "Wszyscy budzimy się w naszej nowej rzeczywistości" - dodała lekarka.

Zdaniem Acton szczyt zakażeń w Ohio nastąpi pod pod koniec kwietnia i potrwa do połowy maja. Szefowa stanowego departamentu zdrowia przyznała, że opóźnienia w przeprowadzeniu testów utrudniają odpowiednie oszacowanie sytuacji.

W Ohio potwierdzono pięć przypadków zakażenia koronawirusem. Władze zdecydowały się jednak zamknąć szkoły i zakazać zgromadzeń powyżej 100 osób.

"The Hill" ocenia, że liczba podana przez Acton jest "szokująco wysoka". "Ewentualne liczby (zachorowań) w Ohio pokazują, ile przypadków może być też w innych stanach", w których z powodu niewystarczającego testowania nie można tego ustalić - dodaje.

Według ostatnich danych w Stanach Zjednoczonych nowy koronawirus zaatakował ponad 1300 osób; zmarło co najmniej 38 ludzi. Wiceprezydent USA Mike Pence oświadczył w czwartek, że władze spodziewają się kolejnych tysięcy zakażeń koronawirusem.

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)