Rząd Portugalii ogłosił w piątek stan zagrożenia epidemicznego, wprowadzając w kraju ograniczenia m.in. w funkcjonowaniu handlu, gastronomii oraz miejsc rozrywki.

Podczas konferencji prasowej w Lizbonie z udziałem kilku ministrów rządu Antonia Costy ogłoszono, że od piątku Portugalia nie będzie przyjmować na swoje terytorium osób przypływających na pokładach wycieczkowców.

Wśród innych działań w ramach stanu zagrożenia epidemicznego jest m.in. zamknięcie dyskotek, ograniczenie liczby stolików w placówkach gastronomicznych, a także ograniczenie liczby klientów mogących przebywać w tym samym czasie w centrach handlowych.

Jedną z nowych decyzji rządu jest też wsparcie mikroprzedsiębiorstw z sektora turystycznego w ramach nisko oprocentowanych kredytów o łącznej wartości 60 mln euro. Wcześniej gabinet Costy zatwierdził podobny pakiet, o wartości 200 mln euro, dla małych i średnich firm poszkodowanych przez Covid-19.

Ogłoszenie stanu zagrożenia epidemicznego doprowadziło w piątek rano w Portugalii do szturmu klientów na sklepy. W Lizbonie w wielu supermarketach tworzyły się długie kolejki, w wielu z nich już przed godziną 10 półki były puste.

W czwartek wieczorem premier Costa ogłosił zamknięcie od poniedziałku szkół w całym kraju z powodu pandemii koronawirusa. Zajęcia lekcyjne zostały odwołane do 31 marca.

Jak wynika z danych resortu zdrowia, łączna liczba zakażonych wynosi w Portugalii 78 osób, ale szybko rośnie grupa osób znajdujących się na obserwacji z powodu Covid-19. Łącznie w czwartek po południu ich liczba sięgała już prawie 6 tys., czyli o ponad 2 tys. więcej niż w środę.