Premier Norwegii Erna Solberg poinformowała w czwartek wieczorem o pierwszym przypadku śmierci pacjenta spowodowanej koronawirusem. Tego samego dnia norweski rząd wprowadził poważne restrykcje mające zahamować rozwój pandemii.

"W czwartek zmarła starsza osoba, u której zdiagnozowano Covid-19" - napisał na Twitterze Szpital Uniwersytecki w Oslo, w którym przebywał pacjent. Nie podano dalszych szczegółów.

Wcześniej w ciągu dnia norweski rząd podjął decyzję o odwołaniu dużych imprez publicznych, zamknięciu wszystkich szkół i przedszkoli, a także m.in. salonów piękności i tatuaży.

Ponadto zdecydowano o wprowadzeniu przymusowej 14-dniowej kwarantanny dla wszystkich, którzy przyjechali do Norwegii po 27 lutego z zagranicy poza państwami nordyckimi. Przepis dotyczy obcokrajowców oraz Norwegów bez względu na występowanie objawów choroby. Takiemu środkowi prewencji w związku z odbytymi wcześniej wizytami zagranicznymi musiała poddać się również rodzina królewska oraz niektórzy ministrowie.

Władze Norwegii potwierdziły dotychczas 621 przypadków koronawirusa w kraju.