Prezydent Rosji Władimir Putin zapewnił w niedzielę, że sytuacja w kraju związana z koronawirusem jest pod kontrolą. Konieczne są jednak dodatkowe kroki, aby zmniejszyć wpływ epidemii na gospodarkę - mówił Putin na spotkaniu z ministrami i szefami spółek naftowych.

Prezydent zapewnił, że w Rosji podejmowane są wszelkie niezbędne działania w celu niedopuszczenia do rozprzestrzenienia się koronawirusa.

Zastrzegł jednocześnie, że sytuacja na rynkach globalnych jest najgorsza od 2008 roku i z tego powodu trzeba zadecydować, jak reagować na to, w jaki sposób sytuacja wokół koronawirusa odbija się na gospodarce. "Negatywne skutki już dają o sobie znać. Dotykają całego systemu światowych powiązań gospodarczych i praktycznie wszystkie państwa, ze względu na dzisiejszą bardzo wysoką wzajemną zależność i więź gospodarek" - powiedział gospodarz Kremla.

Zaapelował do uczestników spotkania o określenie "dalszych kroków na rzecz zrównoważenia globalnego rynku" surowców energetycznych. Putin wskazał, że w Wiedniu odbędzie się w przyszłym tygodniu posiedzenie OPEC (Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową)", która - jak ocenił - jest skutecznym mechanizmem w zapewnianiu długoterminowej stabilności na globalnych rynkach energetycznych.

Obecna cena ropy, która spadła poniżej 49 USD za baryłkę, jest zdaniem Putina do zaakceptowania dla budżetu i gospodarki Rosji. Państwo ma wystarczające środki, by wywiązać się ze zobowiązań socjalnych w razie pogorszenia się sytuacji w gospodarce globalnej - zapewnił prezydent.

W spotkaniu z Putinem brali udział m.in. przedstawiciele koncernów: Rosnieft, Gazprom Nieft i Łukoil, szefowa banku centralnego Rosji Elwira Nabiullina oraz ministrowie finansów, gospodarki i energetyki: Anton Siłuanow i Maksim Orieszkin i Aleksandr Nowak.