Parlament Katalonii zatwierdził w czwartek wieczorem deklarację o dążeniu do samostanowienia mieszkańców tego północno-wschodniego regionu Hiszpanii. Przewiduje ona m.in. organizację referendum niepodległościowego.

Dokument został przyjęty większością głosów ugrupowań separatystycznych: Republikańskiej Lewicy Katalonii (ERC), bloku Razem dla Katalonii (JxCat) oraz Kandydatury Jedności Ludowej (CUP).

Poza dążeniem do samostanowienia deklaracja zawiera też apel do władz Hiszpanii o amnestię dla dziewięciu separatystów z Katalonii, skazanych w 2019 r. na 9-13 lat więzienia za organizację w 2017 r. referendum niepodległościowego w tym regionie.

Przyjęta w czwartek deklaracja wzywa też władze Hiszpanii do powołania międzynarodowego mediatora, który będzie uczestniczył w zaplanowanych między rządami w Madrycie i Barcelonie rozmowach w sprawie rozwiązania kryzysu politycznego w Katalonii.

Dokument zatwierdzony przez regionalną izbę został przyjęty zaledwie kilka godzin po czwartkowym spotkaniu w Barcelonie między premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem a szefem autonomicznego rządu Katalonii Quimem Torrą.

Pierwsze od wielu miesięcy rozmowy obu premierów nie przyniosły żadnych decyzji politycznych, a jedynie zapowiedź Sancheza, że jeszcze w lutym ruszą dwustronne negocjacje w sprawie rozwiązania kryzysu katalońskiego.

Po zakończeniu prawie dwugodzinnego spotkania z Sanchezem Quim Torra stwierdził, że oczekuje od rządu Hiszpanii "konkretnych działań". Wskazał, że jednym z nich jest uwolnienie więźniów politycznych oraz stworzenie możliwości powrotu bez sankcji separatystów ukrywających się poza krajem.

Wprawdzie 29 stycznia Torra ogłosił, że kadencja regionalnej izby dobiegła końca, a wybory do katalońskiego parlamentu "odbędą się w niedługiej przyszłości", ale dotychczas nie wskazał ich terminu.

Z Madrytu Marcin Zatyka (PAP)