Olga Tokarczuk jest wybitnie utalentowaną osobą i dlatego słusznie dostała nagrodę Nobla - powiedział we wtorek wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Podkreślił, że ceni Tokarczuk przede wszystkim za "warsztat i język".

We wtorek po południu Olga Tokarczuk, laureatka literackiego Nobla za rok 2018, podczas uroczystości w Sztokholmie odbierze medal i dyplom z rąk króla Karola XVI Gustawa.

"To jest piękna uroczystość i piękny moment – Polska otrzymuje nagrodę Nobla, rozsławia nasz kraj, naszą kulturę na całym świecie. Jeszcze raz serdecznie gratuluję pani Oldze Tokarczuk" – powiedział Gliński w rozmowie z dziennikarzami.

Poinformował, że zaprosił Tokarczuk do ministerstwa, żeby jej osobiście pogratulować. "Być może będę miał sposobność porozmawiać z nią na te szersze tematy, które poruszała także w swojej noblowskie mowie" – powiedział Gliński.

Podkreślił, że ceni Tokarczuk przede wszystkim za "warsztat i język". "Jest wybitnie utalentowaną osobą i dlatego słusznie dostała nagrodę Nobla. Pięknie pisze i faktycznie operuje językiem szalenie trafnym, syntetycznym. Potrafi nazywać zjawiska, nawet w tej krótkiej mowie noblowskiej to było widać" – powiedział.

"Bardzo dobrze by było, żeby ta czułość była częściej widoczna, także w naszym społeczeństwie, także w ocenach naszego życia publicznego, czy rozumienia polskiego społeczeństwa" - ocenił Gliński, odnosząc się do wygłoszonego w sobotę przez Tokarczuk wykładu Noblowskiego "Czuły Narrator" – o potrzebie patrzenia na świat z czułością.

Jak dodał szef MKiDN, trudno nie zgodzić się z faktem, że świat współczesny jest światem wielu problemów i kryzysów. "Problem jest z egoizmem i zbytnim indywidualizmem, z fragmentaryzacją świata. Natomiast, czy wystarczy to pojęcie czułości do tego, żeby przezwyciężyć te wszystkie kwestie, to mam wiele wątpliwości" – przyznał.

Dodał, że w wykładzie noblowskim polskiej pisarki zabrakło mu "bardziej odważnego zmierzenia się z wartościami". "Nie ma tam pojęcia dobra, nie ma pojęcia instytucji, które kształtują ludzi do wartości, pojęcia wspólnoty. To na pewno by nam pomogło. Ta czułość, która tam jest definiowana jako coś więcej niż empatia, jako wyjście poza narrację jednostkową, poszukiwanie takiego czwartego punktu widzenia, jest pewnie ciekawa, ale moim zdaniem wciąż jest jeszcze niedostateczna i chyba troszeczkę naiwna" – ocenił wicepremier.

"Miłość, miłosierdzie to są pojęcia, które w wielkich systemach filozoficzno-światopoglądowych i religijnych funkcjonują w świecie od 2000 lat. W jakimś sensie ta czułość jest przy tym maleńka" – dodał.

Zaznaczył, że wrażliwość na problemy współczesnego świata jest bardzo ważna, ale - jego zdaniem - "potrzebna jest bardziej wnikliwa diagnoza w wielu innych obszarach".

"Ja na przykład widzę nadzieję w instytucjach, które budują pozytywne systemy wartości, takich jak rodzina, wspólnota np. narodowa, lokalna, bo wciąż nikt nigdzie na świecie nie zastąpił dobrze funkcjonującej wspólnoty narodowej, w sensie kulturowym, dla zaspokajania wszystkich naszych potrzeb społecznych" – podkreślił Gliński.

Olga Tokarczuk została laureatką literackiego Nobla za rok 2018. To pierwszy literacki Nobel dla Polaka od 23 lat, gdy w 1996 r. otrzymała go poetka Wisława Szymborska. Jak podała Szwedzka Akademia, Tokarczuk otrzymała nagrodę "za wyobraźnię narracyjną, która z encyklopedyczną pasją prezentuje przekraczanie granic jako formę życia".(PAP)

autorka: Karolina Kropiwiec