Sejm skierował w czwartek do dalszych prac w komisji projekt nowelizacji Kodeksu karnego wraz z obszerną autopoprawką. Projekt w poprawionym kształcie przewiduje m.in. zaostrzenie zasad odpowiedzialności karnej wobec recydywistów i surowsze zasady wymierzania kar wobec sprawców przestępstw przeciw wolności seksualnej.

W dyskusji nad projektem noweli wszystkie kluby opowiedziały się za dalszym procedowaniem projektu z autopoprawką w komisji. Jednocześnie przedstawiciele wszystkich klubów opozycyjnych zwrócili uwagę, że propozycje zmian przedstawione w autopoprawce są daleko wykraczające poza zmianę proponowaną w pierwotnym projekcie.

"Pierwotny projekt ustawy złożony w kwietniu zawierał jeden przepis dotyczący Kodeksu karnego. Nie wzbudzałoby to żadnych wątpliwości, gdyby nie to, że dwa dni temu została złożona do Sejmu autopoprawka zawierająca blisko 20 stron przepisów kompletnie niezwiązanych z pierwotnym przedłożeniem. W taki sposób nie można w normalny sposób pracować" - zaznaczył w dyskusji nad projektem poseł PO Arkadiusz Myrcha.

Również poseł Kukiz'15 Paweł Grabowski zgłosił zastrzeżenia do trybu procedowania i wniesienia obszernej autopoprawki. "Autopoprawka jest w zasadzie nowym przedłożeniem. Wydaje się to dosyć dziwne i zupełnie niepotrzebne. Dziwi mnie, że przepisy w autopoprawce nie są złożone jako kolejny numer druku" - zaznaczył poseł Kukiz'15.

W dyskusji poseł Krzysztof Paszyk (PSL-UED) także zwrócił uwagę, że autopoprawka wprowadza szereg propozycji zmian, których nie było w pierwotnym projekcie. "Projekt powinien dalej być procedowany. Jest jednak kłopot z autopoprawką niezwykle rozległą jeśli chodzi o przedmiot regulacji. Materia powinna być jednak uregulowana, dlatego zdaniem klubu Kukiz'15 projekt powinien być dalej procedowany" - zaznaczył poseł.

Na wątpliwości posłów opozycji odpowiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. "To jest dobry moment żeby zebrać i rozpocząć dyskusję nad tym, czy nasze prawo krajowe jest zgodne z prawem UE w zakresie walki z przestępczością zorganizowaną. Stąd też pomysł autopoprawki, a nie odrębnego projektu. Naszym zdaniem to się absolutnie jedno z drugim łączy" - zaznaczył Warchoł.

Wiceminister zapewnił, że tryb procedowania projektu wynika z chęci ujęcia całego problemu w jednym momencie. "Prawo UE powinno być wreszcie wdrożone w sposób właściwy, a przestępczość zorganizowana powinna spotkać się z jak najsurowszą postawą państwa" - dodał.

Projekt noweli Kodeksu karnego, którego dotyczy autopoprawka, wpłynął do Sejmu w kwietniu. Pierwotnie projekt wprowadzał zmiany w jednym artykule kodeksu. Propozycja dostosowuje prawo do przepisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie terroryzmu i stanowi m.in., że "kto przekracza granicę Rzeczypospolitej Polskiej w celu popełnienia przestępstwa o charakterze terrorystycznym (...) podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

Z kolei zaproponowana przez rząd autopoprawka do tego projektu zakłada zmiany w kilkunastu przepisach. Proponowana zmiana "zmierza do zaostrzenia odpowiedzialności karnej wobec szczególnej kategorii sprawców, jakimi są sprawcy popełniający przestępstwo w warunkach powrotu do przestępstwa (recydywa)". "Zaproponowano zaostrzenie warunków odpowiedzialności karnej wobec wielokrotnych recydywistów. Są to sprawcy, którzy przynajmniej trzykrotnie zostali skazani na kary pozbawienia wolności, a mimo to w świetle obowiązującego prawa mogą liczyć na wymierzenie kary pozbawienia wolności za dane przestępstwo w dolnych granicach jej wymiaru – w wysokości powyżej dolnej granicy ustawowego zagrożenia" - wyjaśnił CIR.

Według autorów poprawki w stosunku do takich sprawców sąd będzie musiał wymierzyć karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane przestępstwo w wysokości od podwójnej wysokości dolnego ustawowego zagrożenia do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. "Tak ukształtowana sankcja pozwoli na zrealizowanie zamierzonych celów dotyczących oddziaływania kary na tę kategorię sprawców, i znacząco przyczyni się do ograniczenia rozmiarów zjawiska recydywy wielokrotnej" - ocenił CIR.

W autopoprawce przewidziano też odrębne, surowsze zasady wymierzania kary wyłącznie wobec sprawców przestępstw przeciwko wolności seksualnej, co ma dotyczyć sprawcy uprzednio skazanego za przestępstwo umyślne przeciwko wolności seksualnej na karę pozbawienia wolności, który popełnił w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej sześciu miesięcy kary, ponownie przestępstwo. "Wobec takiego sprawcy sąd (w oparciu o wskazaną podstawę prawną) powinien wymierzyć karę pozbawienia wolności w granicach od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę" - zaznaczyli autorzy projektu.

"W stosunku do sprawców, którzy z popełnienia zbrodni uczynili stałe źródło dochodu lub popełnili zbrodnię działając w zorganizowanej grupie albo związku, mających na celu popełnienie przestępstwa i o charakterze zbrojnym oraz wobec sprawcy zbrodni o charakterze terrorystycznym – sąd zaostrzałby karę przez wymierzenie pozbawienia wolności w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę" - głosi także komunikat CIR.

Ponadto autopoprawka dotyczy m.in. osób osadzonych. "Zmiany umożliwią prawidłowe wykorzystywanie rozmów telefonicznych przez osadzonych. Chodzi o wyeliminowanie sytuacji, gdy rozmowy te były wykorzystywane do kontaktu z innymi osobami, niż deklarowane przez osadzonych" - wskazano.

Jak poinformowano, przewidziano też dodanie do Kodeksu karnego wykonawczego nowego rozdziału, w którym uregulowano zasady przeszukania osób osadzonych, w tym granice tego przeszukania. Ponadto dodano możliwość przeprowadzania badań seksuologicznych, co umożliwi przeprowadzenie badania osadzonych w kierunku występowania zaburzeń preferencji seksualnych osadzonych. Wprowadzono też limit przepustek dla skazanych odbywających karę w jednostkach półotwartych.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski