Działacze ugrupowań lewicowych zbierają podpisy pod obywatelskim projektem ustawy "Świeckie Państwo", który przewiduje m.in. ujawnienie przychodów Kościoła i ograniczenie jego przywilejów gospodarczych. Zdaniem Joanny Senyszyn (SLD), tylko świeckie państwo zapewni lepszą przyszłość w Polsce.

Autorzy projektu chcą m.in., aby Rzeczpospolita Polska była państwem "świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań, urzeczywistniającym zasadę oddzielenia Kościołów i związków wyznaniowych od państwa przy zachowaniu wzajemnej autonomii i niezależności". Projekt zakłada wprowadzenie zakazu dotowania i subwencjonowania przez państwo oraz państwowe jednostki organizacyjne "Kościołów i innych związków wyznaniowych".

W zbiórce w kilkudziesięciu miastach w Polsce biorą udział m.in.: Zieloni, Inicjatywa Feministyczna oraz Wolność i Równość. Wśród popierających inicjatywę organizacji są też m.in. Obywatele RP, KOD Wrocław, KOD Elbląg, Stowarzyszenie Lepszy Gdańsk, Fundacja Wolni i Równi, Stowarzyszenie Tarcza, Wspólna Zielona Góra, Otwarta Częstochowa, Dekoder i Federacja Młodych Socjaldemokratów.

Oprócz tego w akcji biorą udział m.in.: Ogólnopolski Strajk Kobiet, Dziewuchy Dziewuchom, Manifest Wolnej Polki, a także Stowarzyszenie Stop Stereotypom, Feministyczna Brygada Rewolucyjna FeBRa czy Manifest Wolnej Polki.

W czwartek liderzy ugrupowań lewicowych, m.in. lider SLD Włodzimierz Czarzasty, Joanna Senyszyn (SLD), lider Partii Razem Adrian Zandberg, poseł Nowoczesnej Krzysztof Mieszkowski i wiceprzewodnicząca partii Wiosna Gabriela Morawska-Stanecka, zbierali podpisy pod projektem na warszawskiej "Patelni" przy stacji metra Centrum w Warszawie.

Senyszyn apelowała do przechodniów: "Obywatele, jeżeli kochacie swoją ojczyznę, podpisujcie się pod projektem ustawy +Świeckie państwo+. Tylko świeckie państwo zapewni lepszą przyszłość wam i waszym dzieciom. Kościół dostaje co roku z budżetu państwa kilkanaście miliardów złotych. Te pieniądze mogą być spożytkowane na zdecydowanie lepsze cele".

Aby projekt trafił do Sejmu, komitet inicjatywy ustawodawczej - od momentu, kiedy marszałek podejmie decyzję o powołaniu komitetu - musi w ciągu 3 miesięcy zebrać co najmniej 100 tys.