Niemiecki minister spraw zagranicznych Heiko Maas ostrzegł we wtorek, że wycofanie wojsk USA z Syrii grozi ponownym umocnieniem się tam Państwa Islamskiego (IS).

"W Syrii nie mamy jeszcze jasności co do tego, jak po zapowiedzianym wycofaniu się wojsk USA uniknąć próżni, aby nie doszło tam do ponownej eskalacji dawnych konfliktów i aby IS nie mogło się tam odrodzić" - powiedział Maas przed odlotem do Waszyngtonu, gdzie w środę na zaproszenie sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo obradować mają szefowie dyplomacji państw koalicji przeciwko IS.

Maas wyraził nadzieję, że w Waszyngtonie uzyska więcej informacji. Podkreślił, że zagrożenie, jakie Państwo Islamskie stanowi w Syrii i w Iraku, w żadnym razie nie zostało jeszcze zażegnane.

Biały Dom poinformował, że prezydent Donald Trump zwróci się w środę po południu (czasu miejscowego) do szefów dyplomacji państw koalicji przeciwko IS, która obejmuje 74 kraje, a także Unię Europejską i NATO. Celem spotkania jest naradzenie się nad dalszą walką z IS po wycofaniu się wojsk USA z Syrii.

Pentagon ostrzegł w poniedziałek, że bez utrzymania presji militarnej IS prawdopodobnie mogłoby ponownie uaktywnić się w ciągu 6-12 miesięcy i odzyskać część utraconego terytorium. We wschodniej Syrii, na obszarze działania wojsk USA, pozostało jeszcze ok. 2 tys. bojowników IS.

Trump w grudniu zapowiedział wycofanie wojsk USA z Syrii, ale nie podał konkretnych terminów. Według Białego Domu w Syrii jest jeszcze ok. 2 tys. amerykańskich żołnierzy.