Hiszpania uzna przewodniczącego parlamentu Juana Guaido za prezydenta Wenezueli, jeśli Nicolas Maduro w ciągu ośmiu dni nie rozpisze wyborów w kraju - ogłosił w sobotę hiszpański premier Pedro Sanchez.

"Jeśli w terminie ośmiu dni nie będzie w Wenezueli ogłoszenia uczciwych, wolnych i transparentnych wyborów, Hiszpania uzna Juana Guaido za prezydenta" - powiedział premier dziennikarzom w pałacu Moncloa.

"Nie staramy się powoływać ani wyznaczać rządów w Wenezueli, chcemy demokracji i wolnych wyborów w Wenezueli"- dodał Pedro Sanchez w swym telewizyjnym wystąpieniu.

To oświadczenie Madrytu nastąpiło po tym, gdy kraje członkowskie UE nie doszły w piątek wieczorem do porozumienia w sprawie "wspólnej deklaracji" wzywającej do przedterminowych wyborów w Wenezueli.

Według Hiszpanii i części krajów UE, proponowany tekst deklaracji "był słaby w swej formule".

Stany Zjednoczone, Kanada i większość krajów Ameryki Łacińskiej uznało już Guaido, który ogłosił się w środę pełniącym obowiązki prezydenta Wenezueli.

Rosja z kolei wyraźnie poparła Maduro, a Chiny potępiły "ingerencję z zewnątrz".

Z braku porozumienia w ramach UE hiszpański minister spraw zagranicznych Josep Borell uprzedził w piątek, że jego kraj "nie pozostanie bierny, gdyż jest wyraźna wola działania na rzecz przywrócenia w Wenezueli demokracji". (PAP)