Na konwencji 3 lutego przedstawiona zostanie nazwa, zespół liderów i pakiet propozycji programowych partii tworzonej przez Roberta Biedronia. Będzie to zarazem pierwsze wydarzenie polityczne wpisujące się w kampanię do PE - poinformował PAP szef sztabu ruchu byłego prezydenta Słupska Marcin Anaszewicz.

Następnego dnia po konwencji rozpocznie się miesięczna "trasa wiosenna" Biedronia, podczas której odwiedzi on 13 największych polskich miast. Z kolei już w połowie marca planowane jest przedstawienie liderów list wyborczych nowego ugrupowania do europarlamentu - zapowiedział Anaszewicz.

Najbliższy współpracownik Biedronia i szef sztabu jego ruchu poinformował PAP, że podczas konwencji na warszawskim Torwarze przedstawionych zostanie "kilkanaście twarzy Roberta Biedronia", m.in. członkowie zarządu nowo powołanej partii oraz eksperci zaangażowani w tworzenie programu. Będą to: wywodzący się ze środowiska Krytyki Politycznej socjolog Maciej Gdula, partner Biedronia Krzysztof Śmiszek, dyrektorka finansowa think tanku Biedronia Monika Gotlibowska, Gabriela Morawska-Stanecka, która odpowiada w ugrupowaniu za sprawy prawne oraz szef zespołu programowego Dariusz Standerski.

Podczas konwencji ma być przedstawiony także pakiet propozycji programowych pod hasłem "Umowa Biedronia" oraz osoby, które będą odpowiedzialne za realizację poszczególnych postulatów ugrupowania.

W poniedziałek organizatorzy byli zmuszeni - ze względu na ograniczoną liczbę miejsc - do zamknięcia procesu rejestracji na konwencję, która ma oficjalnie rozpocząć działalność ugrupowania b. prezydenta Słupska. Do udziału w konwencji zapisało się ponad 10 tys. osób. "Prawdopodobnie będziemy też musieli uruchomić dodatkowe ekrany przed Torwarem, bo inaczej nie wszystkim się uda wejść, a chcielibyśmy, żeby każdy mógł usłyszeć na żywo i zobaczyć, co się dzieje na Torwarze" - dodał Anaszewicz.

Według niego na konwencji mogą się też pojawić goście specjalni: osoby spoza bezpośredniego otoczenia Biedronia, których rola w polskiej polityce uznawana jest w ruchu za pozytywną. "Zaprosiliśmy na konwencję m.in. prof. Jerzego Hausnera, którego myślenie o politykach społecznych i o działaniu państwa jest nam bardzo bliskie, a także przedstawicielki i przedstawicieli tzw. pierwszej Solidarności" - wyliczał polityk.

Zastrzegł, że konwencja będzie miała charakter egalitarny. "Chcielibyśmy, żeby to nie było wydarzenie +gadających głów+, ale bardziej święto demokracji, które pokaże, że partie polityczne mogą zarażać ludzi optymizmem. Tam nie będzie stref VIP ani specjalnych loży. Wszyscy uczestnicy wydarzenia będą równi" - podkreślił Anaszewicz.

Pytany o postępy w pracach nad budową struktur nowej formacji, odparł: "Dzisiaj jesteśmy na poziomie 300 powiatów, w każdym z nich mamy koordynatora lub koordynatorkę, który tworzy struktury powiatowe. Mamy 41 tzw. koordynatorów okręgowych i sześciu szefów regionów. Cel jest taki, żebyśmy do 3 lutego skończyli rekrutację we wszystkich powiatach". W listopadzie Krzysztof Gawkowski, który odpowiada za ten obszar przygotowań do inauguracji nowego ugrupowania, deklarował, że celem jest utworzenie struktur we wszystkich 380 powiatach.

Jak zaznaczył Anaszewicz, przy rekrutacji do partii, szczególna uwaga jest przykładana do zgodności pod względem systemu wartości i programu oraz do kompetencji potencjalnych uczestników projektu Biedronia.

"Każda z tych osób zanim zostanie zweryfikowana i zaproszona do współpracy z nami, musi wypełnić rozbudowaną ankietę, która zawiera wiele pytań dot. m.in. jej kompetencji, doświadczenia i poglądów na świat; są pewne kwestie fundamentalne, co do których nie ma w ogóle dyskusji, m.in. prawa człowieka, w szczególności prawa kobiet, model działania państwa, pewien wymiar solidaryzmu społecznego" - mówił polityk. Jeszcze wyższe standardy mają obowiązywać wobec osób, które znajdą się na listach wyborczych ugrupowania - dodał.

Chcemy mieć pewność - tłumaczył Anaszewicz - że "na listach są osoby, które reprezentują nie tylko te same ideały i wartości, ale też mają te kompetencje, których my szukamy". "Ambicją Biedronia jest pokazanie, że grupa europosłów i europosłanek, które będą z ramienia jego partii w PE, to są osoby, które wnoszą nową jakość do polskiej polityki europejskiej" - podkreślił.

Jak wskazał współpracownik b. prezydenta Słupska, inauguracja działalności ugrupowania będzie zarazem "pierwszym wydarzeniem politycznym wpisującym się w kampanię do PE", zaś wątek europejski będzie "mocno widoczny" już na konwencji i w wystąpieniu Roberta Biedronia na Torwarze.

Już następnego dnia po tych wydarzeniach Robert Biedroń uda się w "trasę wiosenną", podczas której odwiedzi 13 największych miast w Polsce - poinformował. "Ta trasa potrwa do 4 marca. Chcielibyśmy, żeby te osoby, które nie mogą przyjechać do Warszawy, mogły też spotkać się z Biedroniem, posłuchać tego, jaka jest nasza oferta programowa i polityczna" - mówił. Na spotkaniach przedstawiane mają być także pierwsze projekty ustaw przygotowane przez ruch Biedronia.

W każdym z miast ruch Biedronia zorganizuje też spotkania z ważnymi dla niego partnerami społecznymi. "Ze środowiskiem prawniczym, związkami zawodowymi, przedsiębiorcami; w każdym z miast będzie to inna grupa" - doprecyzował Anaszewicz.

W połowie marca planowana jest prezentacja "jedynek" list wyborczych partii Biedronia do PE.

Pytany o program, z którym pójdą do wyborów europejskich, Anaszewicz powiedział, że jego filary to: człowiek, wspólnota i sprawne instytucje. "Chcielibyśmy wokół kampanii do europarlamentu rozpocząć dyskusję: jakie nowe polityki powinny wejść w poczet wspólnych polityk europejskich" - zaznaczył.

"Uważamy, że najwyższy czas, żeby Unia podejmowała odpowiedzialność za kolejne polityki, np. takie jak polityka mieszkaniowa, uważamy, że nie może być tak, że dzisiaj w Europie jest bardzo wiele osób, których prawo do mieszkania nie jest realizowane. Tak jak UE bierze odpowiedzialność za kwestie mobilności, inwestuje w sieć dróg, koleje, tak chcielibyśmy zaproponować pakiet dot. europejskiej polityki mieszkaniowej" - podkreślił Anaszewicz.

"Kwestia polityki mieszkaniowej, opieki zdrowotnej, polityki społecznej, kwestia innowacji - to są elementy, gdzie dysproporcje między krajami członkowskimi są bardzo duże. Polska dzisiaj np. jest na szarym końcu w kwestii wydatków na innowacje, ma jeden z najniższych standardów opieki zdrowotnej, odstaje w bardzo wielu sprawach dotyczących polityki senioralnej" - wyliczał. Konieczne jest też zastanowienie się nad "nową dystrybucją środków w ramach funduszy europejskich" - dodał.

Jak zapowiedział, partia Biedronia będzie "bardzo mocno" opowiadała się - zarówno w polityce krajowej, jak i europejskiej - za zwiększeniem inwestycji "w człowieka". "Jeśli chcemy obronić Europę przed inwazją populistów i jeżeli chcemy odzyskać zaufanie Europejek i Europejczyków do Europy, musimy zainwestować w człowieka, bo doświadczenia ostatnich lat pokazują, że populiści pojawiają się tam, gdzie państwo wycofuje się ze swoich funkcji" - argumentował Anaszewicz.