Nowy wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz ma doświadczenie w zarządzaniu i kompetencje organizacyjne – ocenił szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Zapewnił, że zmiany pod względem liczby wiceministrów w rządzie są "kosmetyczne".

"Pan minister Adam Andruszkiewicz ma doświadczenie, jeśli chodzi o zarządzanie i wykazał się wielokrotnie dużymi kompetencjami organizacyjnymi" – powiedział Dworczyk pytany w czwartek w programie 3. Polskiego Radia o powody tej nominacji. "Cieszę się, że PiS jest na tyle atrakcyjną formacją polityczna, że przyciąga innych polityków do współpracy" – dodał, odnosząc się do faktu, że Andruszkiewicz nie należy do PiS.

Dworczyk przyznał, że w kierownictwie Ministerstwa Cyfryzacji był wakat. "To prawda. Jeden z wiceministrów został pełnomocnikiem rządu, otrzymał nowe obowiązki, w związku z tym potrzebne było wzmocnienie kierownictwa Ministerstwa Cyfryzacji, stąd nominacja pana Andruszkiewicza" - powiedział.

Zapewnił, że po zmniejszeniu liczby wiceministrów w ministerstwach rządu Mateusza Morawieckiego o blisko 20 proc. "nie nastąpiła żadna faza tuczenia". "Jeżeli są jakieś zmiany co do tej liczby, to absolutnie kosmetyczne" - zapewnił Dworczyk.

W poniedziałek resort cyfryzacji poinformował, że Andruszkiewicz od 28 grudnia pełni funkcję sekretarza stanu. Urodzony w 1990 r. Andruszkiewicz ma tytuł magistra stosunków międzynarodowych uzyskany na Uniwersytecie w Białymstoku, jest specjalistą ds. medialnych i członkiem Rady Absolwentów Instytutu Historii i Nauk Politycznych Uniwersytetu w Białymstoku. Jesienią 2015 r. został posłem z listy Kukiz'15, w 2017 r. przeszedł do koła Wolni i Solidarni, obecnie jest posłem niezrzeszonym. Był prezesem stowarzyszenia Endecja, a wcześniej Młodzieży Wszechpolskiej. Nominacja Andruszkiewicza została negatywnie przyjęta przez opozycję.(PAP)

autor: Jakub Borowski