Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział, że w rozmowach o bazie wojsk USA w Polsce nie ma już pytania "czy", tylko "jak". Szef MON zaznaczył, że nowy sekretarz obrony USA Patryk Shanahan jest włączony w prace związane z jej utworzeniem.

Błaszczak w czwartkowym porannym wywiadzie dla radiowej Jedynki pytany był o ocenę Shanahana jako nowego sekretarza obrony USA.

"Poznałem Patryka Shanahana w Białym Domu we wrześniu tego roku. To była jedna z moich podróży do Waszyngtonu. Ta akurat związana była również z podróżą prezydenta Andrzeja Dudy i spotkaniem prezydenta Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem" - powiedział.

Wyjaśnił, że wówczas rozmowy dotyczyły przedsięwzięć związanych ze zwiększeniem obecności wojsk amerykańskich w Polsce. "Właśnie wtedy prezydent Duda powiedział o tej koncepcji, nazwał tę koncepcję +Fortem Trump+" - mówił Błaszczak.

"Niewątpliwie Patryk Shanahan jest włączony w prace związane właśnie z utworzeniem tego przedsięwzięcia" - wyjaśnił.

Podał, że w ubiegłym tygodniu - przed świętami Bożego Narodzenia - odbyło się spotkanie zespołu roboczego, złożonego z przedstawicieli polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej i amerykańskiego Pentagonu. Było to jeszcze przed deklaracją odejścia sekretarza Jamesa Mattisa.

"Rozmowy dotyczyły szczegółów" - zaznaczył. "Dzisiaj mogę powiedzieć wprost: nie rozmawiamy o tym +czy+, tylko rozmawiamy +jak+" - powiedział polski minister obrony.

"Te rozmowy trwają i jestem spokojny, jeżeli chodzi o ich pozytywne zakończenie" - dodał Błaszczak.

20 grudnia sekretarz obrony James Mattis zapowiedział odejście z Pentagonu pod koniec lutego 2019 r. oświadczając, że prezydent Donald Trump ma prawo mianować na to stanowisko osobę, której poglądy są bardziej zbieżne z jego własnymi poglądami. Mattis, emerytowany czterogwiazdkowy generał Marines, ogłosił rezygnację dzień po zapowiedzi Trumpa wycofania amerykańskich wojsk z Syrii.