Dziewięciu górników zostało uwięzionych pod ziemią w kopalni potażu w Solikamsku w Kraju Permskim na Uralu, ok. 1500 km na północny wschód od Moskwy - poinformowały służby ratownicze. W kopalni wybuchł pożar.

"Pożar wybuchł na głębokości około 340 metrów. Osiem osób wyprowadzono na powierzchnię. Dziewięciu górników pozostaje w kopalni" - poinformowało źródło w służbach ratowniczych, na które powołuje się agencja TASS.

Trwa gaszenie pożaru. Pod ziemią panuje wysoka temperatura. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.

Kopalnia należy do koncernu chemicznego Uralkali, największego rosyjskiego producenta potażu (węglanu potasu), który stosowany jest m.in. do wyrobu szkła, czy mydła.

Koncern poinformował, że akcja ratownicza rozpoczęła się tuż po godzinie 10 rano czasu miejscowego (godz. 6 w Polsce). (PAP)