Organizacja pod nazwą "Sieć izraelskich kobiet" wezwała w czwartek kobiety w całym kraju do udziału w codziennych demonstracjach przeciwko przemocy wobec kobiet. Proponuje 25-minutowe przerwy w pracy o godz. 10 rano.

Motywem do ogłoszenia apelu było umieszczenie więźniów, którzy odbywają kary pozbawienia wolności za przemoc domową i za gwałty wobec kobiet, na zatwierdzonej przez izraelski Sąd Najwyższy liście około tysiąca osadzonych, którzy wobec zatłoczenia zakładów penitencjarnych mają być wkrótce zwolnieni przed zakończeniem odbywania kary.

"Sieć izraelskich kobiet" poinformowała, że niemal co trzeci z listy objętych przedterminowym zwolnieniem to mężczyzna skazany za przemoc domową (247 skazanych) lub za przestępstwa na tle seksualnym (49).

Zapowiedź masowych zwolnień więźniów przed końcem odbywania kary została ogłoszona w kilka dni po tym, gdy w całym Izraelu kobiety wzięły liczny udział w protestacyjnym strajku generalnym i demonstracjach przeciwko przemocy ze strony mężczyzn. Kosztowała ona w tym roku w ośmiomilionowym kraju życie 25 kobiet.

Uczestniczki ruchu przeciwko przemocy domowej domagają się również zrealizowania przez rząd zatwierdzonego już przed kilku laty projektu kampanii przeciwko tej pladze. Na cele kampanii rząd zarezerwował w budżecie 250 milionów szekli, tj. 58 milionów euro. (PAP)