Sto lat temu Polki wywalczyły, a nie otrzymały prawa wyborcze, i zrobiły to jako jedne z pierwszych w Europie - podkreśliła w poniedziałek w Rzeszowie wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).

W poniedziałek kilkanaście posłanek Platformy Obywatelskiej w Rzeszowie, Krośnie i Stalowej Woli spotkało się z wyborcami w ramach trwającej od kwietnia akcji tej partii "Sprawa Polek".

Kidawa-Błońska mówiła, że w 2018 roku, który został ogłoszony Rokiem Praw Kobiet "przypominamy, że kobiety w Polsce jako jedne z pierwszych w Europie i na świecie wywalczy sobie prawa wyborcze". "Często słyszymy, że Polki je otrzymały. One niczego nie otrzymały one to wywalczyły" - podkreśliła.

"Wywalczyły dlatego, że przez cały proces odzyskiwania niepodległości, to kobiety były przy mężczyznach. One organizowały tajne komplety, prowadziły tajną prace. To one przewoziły ulotki przez granice. Były wszędzie tam, gdzie trzeba było prowadzić walkę o niepodległość" - zaznaczyła wicemarszałek.

Kidawa-Błońska dodała, że cieszy się, iż, "możemy kontynuować to co zrobiły nasze prababki i dbać o to żeby nasze społeczeństwo było dojrzałe, demokratyczne i wolne".

Jej zdaniem, "takie społeczeństwo jest tylko wtedy, kiedy i kobiety, i mężczyźni mają takie same prawa i takie same możliwości rozwoju i kształtowania swojego życia".

Według koordynatorki akcji "Sprawa Polek" posłanki Moniki Wielichowskiej w ciągu ostatnich kilku miesięcy parlamentarzystki PO odbyły w całej Polsce kilkadziesiąt spotkań. "W ich trakcie rozmawiamy o budowaniu świadomości, równości i opiece zdrowotnej" - zaznaczyła.

Jak zaznaczyła, celem kampanii jest m.in. przygotowanie propozycji rozwiązań prawnych, które odpowiedzą na postulaty Polek. Mają one zostać wykorzystane przy budowie programu PO na najbliższe wybory parlamentarne.(PAP)

Autor: Alfred Kyc