Przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski powiedział PAP, że związkowcy będą w czwartek "do skutku" rozmawiać z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Joachimem Brudzińskim w siedzibie resortu. "To jedyna droga do zakończenia impasu" – stwierdził Jankowski.

Minister zaprosił na czwartek na godzinę 11.00 do siedziby ministerstwa przedstawicieli Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych podległych MSWiA. Chwilę przed tym spotkaniem przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów powiedział PAP, jakie są oczekiwania związkowców.

"Chcemy rozmawiać do skutku, bo sytuacja w kraju jest bardzo poważna. I mam takie przekonanie, że poza ministrem już wszyscy o tym wiedzą (…). Powoli w kraju może zrobić się niebezpiecznie. Nie ma kto zabezpieczyć obchodów 11 listopada, a wielu ludzi może mieć kłopot z uzyskaniem pomocy"– powiedział PAP Jankowski.

"Idziemy tam w imieniu tysięcy polskich policjantów, którzy czekają na rozwiązania, które powinny zapaść już kilka miesięcy temu. (…) Ja mam nadzieję, że w MSWiA nastąpi chwila refleksji i minister się z nami porozumie (…). Bo on ponosi polityczną odpowiedzialność za bezpieczeństwo wszystkich Polaków" – stwierdził szef policyjnych związkowców. Jankowski dodał, że podpisanie porozumienia to "jedyna droga do zakończenia impasu".

Dodał, że jeśli nie dojdzie do porozumienia – jego zdaniem – "zacznie się szukanie winnych tej sytuacji". Jankowski powiedział PAP, że jeżeli on miałyby wskazać winnego "zapaści w policji i żonglowania bezpieczeństwem Polaków", to wskazałby na MSWiA. "Gdyby nie lekceważyli środowiska policyjnego, do tych protestów by nie doszło" – powiedział.

W środę rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka poinformował, że w całym kraju na zwolnieniach lekarskich może przebywać nawet kilkanaście procent funkcjonariuszy. Jak podają media, zwolnienia mają być formą protestu policjantów domagających się m.in. podwyżek. Ze stanowiska przekazanego PAP przez przewodniczącego Zarządu Głównego NSZZ Policjantów wynika, że zwolnienia lekarskie nie są elementem ogólnej akcji protestacyjnej i związek nie wzywał do takiej formy protestu.

We wtorek komendant główny policji zadecydował, że funkcjonariusze, którzy będą pełnili służbę 11 listopada w Warszawie, powinni być za to docenieni i dostaną nagrody po tysiąc złotych. Od lipca trwa protest policjantów, do których dołączyli funkcjonariusze Straży Granicznej, Służby Więziennej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Celno-Skarbowej. Początkowo związkowcy domagali się podwyżek o 650 zł, powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego i odmrożenia waloryzacji pensji. Później NSZZ Policjantów informował o gotowości do ustępstw, m.in. w sprawie powrotu do poprzedniego systemu emerytalnego. (PAP)

Autorka: Hanna Złotorowicz