Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił w sobotę, że wycofanie się z deklaracji ustanowienia 12 listopada dniem wolnym od pracy byłoby niezrozumiałe i - na obecnym etapie prac - niemożliwe. Szef PO Grzegorz Schetyna uznał decyzje dotyczące wolnego dnia za fatalne.

W piątek Senat poparł z poprawkami ustawę o święcie narodowym z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, ustanawiającą 12 listopada br. dniem wolnym od pracy. W tej sytuacji projekt musi wrócić do Sejmu. Szefowie PSL i PO komentowali tę sprawę podczas sobotniej konferencji prasowej w Chorzowie.

"Senat wniósł poprawki do tej ustawy i ona musi wrócić do Sejmu. Najbliższe posiedzenie mamy zaplanowane na 7 listopada, więc jest czas, żeby jeszcze przed 12 listopada przyjąć tę ustawę; oczywiście prezydent ma wtedy kilka godzin na jej podpisanie" - mówił Kosiniak-Kamysz.

"Wiem, że pracodawcy już się do tego przygotowują, zmieniane są grafiki w wielu firmach, żeby to był dzień wolny - więc teraz wprowadzanie zamieszania w drugą stronę, kiedy zapowiedziany został dzień wolny, wycofanie się z niego wydaje się kompletnie niezrozumiałe i, moim zdaniem, też niemożliwe" - dodał lider ludowców.

W ocenie przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetyny, zamieszanie związane z projektem oraz jego nieprzyjęciem w proponowanej formie przez Senat, powoduje wrażenie oszukiwania Polaków przez PiS.

"To jest partia, która jest po ciężkich przejściach wyborczych. Ja rozumiem, że oni się nie mogą poskładać, ale wolałbym i prosiłbym, żeby cała Polska na tym nie traciła w taki sposób - już nie tylko na prestiżu i reputacji, bo to się dzieje w Europie, ale też na takich faktycznych decyzjach, które są po prostu fatalne. To dzisiaj cały czas widzimy" - skomentował Schetyna.

We wtorek Sejm uchwalił projekt ustawy o święcie narodowym z okazji 100. rocznicy odzyskania niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, złożony do izby niższej przez posłów PiS w poniedziałek. Autorzy ustawy przypomnieli, że 11 listopada w bieżącym roku wypada w niedzielę, stąd pomysł uczynienia 12 listopada dniem wolnym.

W piątek senatorowie poparli poprawkę skreślającą preambułę ustawy oraz zmianę eliminującą wskazanie, że nowo ustanowione święto będzie miało charakter uroczysty. Senatorowie opowiedzieli się również za poprawką zmierzającą do tego, aby w dniu 12 listopada 2018 r. obowiązywały zasady dotyczące ograniczenia handlu, analogiczne do obowiązujących w niedzielę i inne dni świąteczne. Odrzucono zaś poprawkę zmierzającą do tego, by w dniu 12 listopada br. służba zdrowia pracowała tak jak w dni wolne od pracy.

Podczas sobotniej konferencji prasowej w Chorzowie liderzy PO i PSL byli także pytani o ocenę kondycji ugrupowania Kukiz'15, które w ostatnim czasie opuścili niektórzy posłowie.

"Ta kondycja jest słabsza po tych wczorajszych ekscesach. Jestem zdziwiony, bo coś tam się złego dzieje, widzimy to w Sejmie. Uważam, że to jest wyzwanie (...). Zdumiewa mnie to, co tam się dzieje; to jest coś takiego, czego w polskiej polityce wcześniej nie było i - mam nadzieję - że już nie będzie; że to ciągle jest coś, za co powinno się przeprosić i wyciągnąć z tego wnioski. I tego im życzę" - powiedział Grzegorz Schetyna, oceniając, iż Paweł Kukiz nie powinien publikować swoich ocen w takim brzmieniu, jak zrobił to w portalu społecznościowym.

Sytuacji Kukiz'15 nie chciał komentować lider ludowców. "Ja się zajmuję swoją partią polityczną, swoim stronnictwem i nie będę doradcą dla innych formacji" - powiedział Kosiniak-Kamysz.

W piątek poseł Jakub Kulesza poinformował, że odszedł z ruchu Kukiz'15 i przystąpił do partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego. Jako najważniejszy powód swojego odejścia podał niemożność współpracy z Dariuszem Pitasiem, wiceszefem ruchu Kukiz'15.

W reakcji na odejście Kuleszy poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak wyraził nadzieję na Twitterze, że jeszcze o nim usłyszymy. Oczekiwanie to odniósł także do Adama Andruszkiewicza, który wcześniej opuścił ruch Kukiz'15. Poseł określił obu byłych członków Kukiz'15 jako swoich "sejmowych synków" i ocenił, że "widocznie nie nadają się na wegetację". Do słów Jakubiaka odniósł się w kolejnych postach szef Kukiz'15 Paweł Kukiz.