Jeżeli ktoś chce jechać na spotkanie, które ma być finansowane przez partię polityczną, to czuje się politykiem; ich bezkarność jest porażająca – powiedział we wtorek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, komentując planowane spotkanie PO i Nowoczesnej z sędziami Tuleyą i Żurkiem.

We wtorek portal TVP Info podał, że Klub Obywatelski zaprasza na spotkanie z sędziami: Igorem Tuleyą i Waldemarem Żurkiem, które ma odbyć się 30 września w jednym z hoteli w Lublinie. Jak wskazał portal, spotkanie wyborcze finansowane jest z pieniędzy Komitetu Wyborczego Koalicja Obywatelska. Informacja o spotkaniu z sędziami opublikowana została na jednej z facebookowych stron Klubu Obywatelskiego.

We wtorek po południu Joanna Mucha poinformowała na Twitterze, że wydarzenie nie odbędzie się. "Spotkanie z Sędziami Tuleją i Żurkiem, zaplanowane na 30.09 w Lublinie, nie odbędzie się. Rzeczywiście, spotkania KObywat PKW traktuje jak spotkania wyborcze, dlatego musimy je odwołać. Przepraszam Panów Sędziów za to, że znaleźli się przez nasze niedopatrzenie w takiej sytuacji" - napisała posłanka PO na Twitterze.

Projekt ten skomentował w TVP Info wiceszef resortu sprawiedliwości Michał Wójcik. Jego zdaniem, jeżeli sędziowie pojawiają się na tego typu spotkaniach lub deklarują taką chęć, to jest to działanie polityczne. Wójcik przypomniał, że sędzia Tuleya wziął udział w Uniwersytecie Latającym KOD. "I tam recenzował reformę wymiaru sprawiedliwości. To jest działanie czysto polityczne" - ocenił gość TVP Info.

"Jeżeli ktoś chce jechać na spotkanie, spotykać się w klubie i ma to być finansowane przez partię polityczną, to czuje się politykiem. I ta bezkarność jest porażająca. A potem, kiedy rzecznik dyscyplinarny zaprasza do złożenia wyjaśnień kilkoro sędziów, to oni się dziwią i krzyczą na całą Polskę, że ich niezawisłość jest zagrożona" - powiedział Wójcik.