Na drugą połowę sierpnia planuję posiedzenie komisji, na którym przyjmiemy wstępny plan pracy - mówił dziennikarzom we wtorek przewodniczący komisji Marcin Horała (PiS) przed rozpoczęciem posiedzenia. Dodał, że pierwsi świadkowie mogliby stanąć przed komisją we wrześniu.

Komisja we wtorek ma zdecydować o wnioskach dowodowych. "Wnioski będą dotyczyły wystąpień do organów wskazanych w uchwale komisji, których działania badamy" - powiedział poseł. Wskazał na rząd, jako całość, ale przede wszystkim na ministerstwo finansów, Najwyższą Izbę Kontroli, prokuraturę i organy skarbowe.

"Dokumenty będą spływały, posłowie będą zapoznawali się z nimi. Na drugą połowę sierpnia planuję posiedzenie komisji, na którym przyjmiemy wstępny plan pracy i pewnie pierwszych świadków będziemy wzywać" - poinformował Horała.

Dodał, że to oznacza, iż pierwsi świadkowie mogliby stanąć przed komisją we wrześniu br.

Sejm na początku lipca zdecydował o powołania komisji śledczej ds. VAT. Uchwałę w tej sprawie przygotowali posłowie PiS. Komisja ma zbadać i ocenić prawidłowość działań rządów PO-PSL ws. zapewnienia dochodów z VAT i akcyzy oraz ewentualne zaniedbania w tym zakresie. Komisja zbada okres od grudnia 2007 do listopada 2015 roku. W trakcie prac nad uchwałą odrzucono konkurencyjny wniosek Kukiz'15, który przewidywał, że komisja śledcza badałaby okres od 2007 r., także po listopadzie 2015 r.

Zgodnie z uchwałą Sejmu prace komisji mają odnosić się w szczególności do działań, zaniedbań i zaniechań m.in. członków rządu, "w szczególności ministra właściwego do spraw budżetu, finansów publicznych i instytucji finansowych, i podległych im funkcjonariuszy publicznych".

Wskazano również na prezesa Najwyższej Izby Kontroli i podległych mu funkcjonariuszy publicznych, prokuraturę oraz organy powołane do ścigania przestępstw, "w szczególności Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komendanta Głównego Policji i podległych im funkcjonariuszy publicznych".

W uzasadnieniu uchwały o powołaniu komisji, posłowie PiS napisali, że w latach 2007-2015 można było zaobserwować zjawisko stopniowego rozszczelnienia systemu podatku VAT. Według nich Polska nie podejmowała działań sugerowanych przez raporty Komisji Europejskiej i wprowadzanych w podobnych jurysdykcjach podatkowych, np. w Czechach czy na Słowacji.