Po niemal trzech godzinach w Luksemburgu zakończyło się wysłuchanie Polski ws. praworządności.



"Nie usłyszałem nic nowego" - mówił dziennikarzom jeden z zachodnioeuropejskich dyplomatów.

Polska przez ponad godzinę starała się wyjaśnić zawiłości reform, potem ponad godzinę trwały pytania i odpowiedzi.