Ze strony wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa oczekujemy propozycji możliwego działania w sprawie polskich zmian w sądownictwie - powiedział w sobotę minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz.

Czaputowicz pytany w RMF FM, czy prawdziwe są pogłoski o tym, iż w najbliższych dniach Timmermans przyjedzie do Polski, powiedział, że są prowadzone rozmowy.

Jak mówił, chętnie spotka się z nim, jako partner, ale ważniejsze byłoby spotkanie z premierem Mateuszem Morawieckim, który ma możliwości zajęcia stanowiska w sprawie reform sądowych - ich ewentualnych dalszych modyfikacji.

"My chcielibyśmy usłyszeć, jakie są konkretnie te propozycje, możliwości działania, bo trudno przeprowadzić jakieś radykalne, szybkie zmiany, żeby w ciągu tygodnia zmienić znowu prawo i czy jest to zasadne" - powiedział minister.

"Myślę, że ta rozmowa powinna dotyczyć takiego szerszego spojrzenia na te zmiany i jakiejś propozycji dalszego działania" - dodał.

"Nie sądzę, żeby Polska chciała destabilizować system prawny poprzez instytucję skargi nadzwyczajnej - tu należałoby spojrzeć z pewnej perspektywy i ocenić funkcjonowania tego prawa" - podkreślił.

Pytany, czy jesteśmy gotowi na kolejne ustępstwa wobec UE, odparł, że nie chodzi o kategorię ustępstw. "Trzeba rozmawiać, myślę, że najpierw - i premier będzie to pewnie robił - trzeba wskazywać, że to nie jest takie proste i w każdym razie nie tak szybko" - mówił.

Zaznaczył, że w pewnej perspektywie dla Polski korzystne może być dokonanie analizy funkcjonowania tego systemu sądowego. "Zawsze korekty są możliwe, na to jesteśmy otwarci" - zapewnił. "Natomiast nie ma uzasadnienia dla tego, że ten system łamie zasady praworządności w Polsce, ale ta rozmowa jest potrzebna" - ocenił.

Szef MSZ był też pytany, czy jego zdaniem przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk będzie wspierał Polskę w negocjacjach nad nowym unijnym budżetem. "Myślę, że tak, tutaj nie mam wątpliwości" - odpowiedział.

"Wydaje mi się, że tutaj interes Polski jest wspólny i wszystkie partie będą bronić tego, żeby ten budżet był sprawiedliwy a zarazem korzystny dla Polski" - podkreślił minister.

Zastrzegł jednak, że decyzje podejmowane są w Komisji Europejskiej. "Pan premier Donald Tusk jest przewodniczącym Rady Europejskiej, która się zajmuje trochę innymi sprawami" - ocenił. Szef MSZ dopytywany, czy według niego Donald Tusk wystarczająco dobrze wspiera polskie sprawy, odpowiedział: "w ramach tych kompetencji trudno zarzucić cokolwiek".