Uważam, że wasz kraj ma szczególne znaczenie ze względu na liczbę ludności i położenie geograficzne, a także ze względu na swój potencjał gospodarczy i wojskowy - powiedział czwartkowej "Rzeczpospolitej" były prezydent Francji Francois Hollande.

Dodał, że właśnie z tych powodów "konieczne są oparte na zaufaniu stosunki między Francją, Polską i Niemcami".

"Gdy angażowałem się w Polsce, w żadnym wypadku nie chodziło mi o osłabienie bliskich więzi łączących Warszawę z Berlinem. Zawsze uważałem, że powinniśmy działać razem z panią kanclerz. Chciałem, aby nasze kraje nawiązały strategiczne partnerstwo, ale anulowanie kontraktu na zakup helikopterów Caracal to uniemożliwiło" - mówił w wywiadzie.

Pytany, czy o anulowaniu kontraktu dowiedział się z mediów, Francois Hollande potwierdził. "Ale już kilka tygodni wcześniej wiedzieliśmy, w jakim kierunku zmierza polski rząd. Powiedziałem później ówczesnej premier (Beacie Szydło-red.) jak bardzo tego żałujemy. Ale cóż - trzeba umieć przezwyciężać takie trudności" - powiedział.

Był prezydent Francji mówił w wywiadzie także o tym, że był jednym z tych prezydentów Francji ostatnich 30 lat, którzy najbardziej zaufali Polsce. Stwierdził, że wprawdzie De Gaulle'a łączyła z Polską szczególna więź historyczna, ale to była inna kategoria. Francois Hollande wspomniał też, że Mitterrand poświęcał Polsce wiele uwagi, kiedy istniał blok wschodni, ale to Hollande jest tym francuskim prezydentem, który najczęściej odwiedzał Polskę.