Hiszpania wydali dwóch rosyjskich dyplomatów pracujących w ambasadzie w Madrycie w odpowiedzi na próbę otrucia byłego rosyjskiego szpiega Siergieja Skripala, do której doszło w Wielkiej Brytanii - ogłosiło w poniedziałek ministerstwo spraw zagranicznych.

Tym samym Hiszpania przyłączyła się do 14 krajów UE, które postanowiły wydalić rosyjskich dyplomatów.

"Od początku rząd Hiszpanii uznawał atak dokonany w Salisbury z użyciem środka paralityczno-drgawkowego za niezwykle poważną sprawę, która stanowi wielkie zagrożenie dla naszego wspólnego bezpieczeństwa i dla prawa międzynarodowego" - głosi oświadczenie resortu.

Rząd w Madrycie wyraził solidarność ze Zjednoczonym Królestwem i wszystkimi, którzy zostali dotknięci atakiem chemicznym.

Ministerstwo nie podało nazwisk rosyjskich dyplomatów, ale napisało, że przekazano im, że muszą opuścić terytorium Hiszpanii. Źródła, na które powołuje się agencja EFE, podają, że dyplomaci mają siedem dni na wyjazd z Hiszpanii, począwszy od poniedziałku.W poniedziałek liderzy 14 państw Unii Europejskiej, w tym Polski, oraz Stanów Zjednoczonych, Kanady, Ukrainy i Albanii zapowiedzieli wydalenie rosyjskich dyplomatów z ich krajów w odpowiedzi na próbę zabójstwa byłego pułkownika GRU Siergieja Skripala. Do ataku doszło na początku marca w brytyjskiej miejscowości Salisbury.(PAP)