Pięcioro turystów, którzy w niedzielę zabłądzili na Babiej Górze, zostało już sprowadzonych przez ratowników w bezpieczne miejsce – poinformował PAP dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR. Są wychłodzeni, ale nic poważnego im się nie stało.

Jak podawali goprowcy, turyści po zdobyciu Babiej Góry zabłądzili i nie mogli odnaleźć drogi powrotnej. Zadzwonili po pomoc. „Szli po własnych śladach, ale zostały zawiane. Minęli drugą tyczkę, do trzeciej nie doszli. Zdecydowali się wrócić do drugiej, by założyć tam biwak i poczekać na pomoc” - relacjonował dyżurny GOPR.

Cała akcja ratownicza trwała kilka godzin. GOPR został wezwany po godz. 16. Ratownicy przejechali skuterami śnieżnymi na Przełęcz Krowiarki, stamtąd poszli w kierunku turystów i niedługo później ich odnaleźli i sprowadzili do Przełęczy Krowiarki. Dotarli tam po godz. 20.

Uratowani przez GOPR to osoby w wieku 20-36 lat - dwie kobiety i trzech mężczyzn - z Bielska-Białej. Nie odnieśli żadnych obrażeń, nie mają odmrożeń, ale są wychłodzeni – mówią goprowcy.

W rejonie Babiej Góry obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego.(PAP)

autor: Krzysztof Konopka