Dwóch niepełnoletnich Palestyńczyków zostało zastrzelonych w czwartek przez izraelskich żołnierzy w czasie starć w Strefie Gazy oraz na Zachodnim Brzegu Jordanu - podaje agencja Reutera, powołując się na palestyńskie źródła medyczne i świadków.

W Strefie Gazy zastrzelono 16-letniego Palestyńczyka, który uczestniczył w protestach odbywających się wzdłuż linii bezpieczeństwa z Izraelem. Demonstranci sprzeciwiali się decyzji amerykańskiej administracji o uznaniu Jerozolimy za stolicę Izraela.

W starciach tych dwóch kolejnych Palestyńczyków odniosło obrażenia.

"W wyniku gwałtownych zamieszek z udziałem dziesiątek Palestyńczyków, którzy rzucali kamieniami i podpalali opony i wprawiali je w ruch, żołnierze oddali strzały w powietrze, a potem w trzech wichrzycieli, którzy zagrażali naszym siłom" - podała izraelska armia.

Z kolei drugi Palestyńczyk został zastrzelony w czasie rozruchów w okolicy miasta Nablus. Według źródeł w palestyńskich służbach i według świadków, na których powołuje się agencja EFE, doszło tam do starć między młodymi Palestyńczykami a grupą izraelskich kolonistów, którzy chcieli zaatakować mieszkańców.

Na miejsce przybyły izraelskie służby bezpieczeństwa i doszło do starć, w czasie których żołnierze otworzyli ogień, a jedna z kul trafiła w głowę 16-letniego Palestyńczyka. Izraelska armia poinformowała, że wszczęto śledztwo w tej sprawie.

6 grudnia prezydent USA Donald Trump ogłosił decyzję o uznaniu Jerozolimy za stolicę państwa żydowskiego, która stanowiła diametralną zmianę w dotychczasowej, wieloletniej polityce USA wobec jednego z najbardziej wrażliwych aspektów procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. 21 grudnia Zgromadzenie Ogólne ONZ w przyjętej rezolucji odrzuciło deklarację Trumpa.

Decyzja amerykańskiej administracji wywołała protesty dziesiątek tysięcy muzułmanów na całym świecie; od tego czasu w demonstracjach zginęło kilkunastu Palestyńczyków. Agencje zauważają jednak, że manifestacje nie odbywają się na tak dużą skalę, jaką z niepokojem przewidywała społeczność międzynarodowa, ostrzegając przed niekontrolowaną reakcją łańcuchową.

Izrael uważa Jerozolimę za swą odwieczną i niepodzielną stolicę, z kolei Palestyńczycy chcą, by we wschodniej części miasta powstała stolica ich niepodległego państwa. Izrael zajął Jerozolimę Wschodnią w 1967 roku podczas wojny sześciodniowej; krok ten nie został nigdy uznany przez społeczność międzynarodową.

Większość krajów stoi na stanowisku, że status Jerozolimy to sprawa do ustalenia w ramach izraelsko-palestyńskiego porozumienia pokojowego. Proces pokojowy od lat pogrążony jest jednak w impasie.(PAP)

ulb/ mc/