Prezydent Andrzej Duda, podczas zapowiedzianego na 11 stycznia przemówienia pokaże, że uruchomienie przez Unię Europejską procedury praworządności wiąże się z nierealistycznym wyobrażeniem, z nieprawdziwą wizją tego co się dzieje w Polsce - uważa doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.

"Myślę, że można zasygnalizować pewien kierunek. Mianowicie to przemówienie będzie na dorocznym spotkaniu prezydenta z korpusem dyplomatycznym (...), czyli z ambasadorami i często ich małżonkami, z którymi są w Polsce. Prezydent jasno pokaże, że uruchomienie przez Unię Europejską procedury praworządności wiąże się z nierealistycznym wyobrażeniem, z nieprawdziwą wizją tego, co się dzieje w Polsce" - powiedział Zybertowicz w niedzielę w programie "Kawa na ławę" w TVN24.

"Prezent zarysuje elementy naszej polityki zagranicznej, pokaże jak widzi swoją rolę w poszczególnych sytuacjach i da sygnał ambasadorom, jak sądzę, że sposób w jaki relacjonują do swoich stolic sprawy Polski nie zawsze jest w pełni zdrowy" - dodał.

Zybertowicz został w programie "Kawa na ławę" poproszony o komentarz do wypowiedzi, jakiej udzielił PAP szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski, który zapowiedział, że 11 stycznia prezydent Andrzej Duda wygłosi ważne programowe wystąpienie dotyczące polityki zagranicznej. Według Szczerskiego prezydent przedstawi m.in. swoją opinie na temat pozycji Polski w UE oraz aktywności Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Prezydencki minister zapowiedział też, że głównymi aspektami aktywności Andrzeja Dudy na forum międzynarodowym w 2018 roku będzie działalność Polski w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, dyplomacja gospodarcza, kwestie bezpieczeństwa, a także spotkania z Polonią w ramach obchodów 100-lecia polskiej niepodległości.

"Kwestie działań prezydenta Andrzeja Dudy na forum Unii Europejskiej rozstrzygnięte będę we współpracy z premierem Mateuszem Morawieckim" – powiedział Szczerski.(PAP)