Zakaz wjazdu do Polski dla sekretarza ukraińskiej komisji międzyresortowej ds. upamiętnień Swiatosława Szeremety pozostaje w mocy; nie są nam znane przesłanki kierujące niemieckim konsulem, który wydał mu wizę Schengen - poinformował we wtorek PAP resort dyplomacji.

Biuro prasowe MSZ odniosło się w ten sposób do informacji, iż Szeremeta, który w listopadzie dostał od władz w Warszawie zakaz wjazdu do Polski i strefy Schengen, został w poniedziałek wpuszczony do Niemiec.

Jak wyjaśnił resort, choć konsekwencją wydania zakazu wjazdu na teren kraju jest też wpis o zakazie wjazdu do systemu Schengen, to sytuacja ta nie wyklucza wydania przez państwo strefy Schengen osobie objętej tym zakazem "tzw. wizy Schengen o ograniczonej właściwości terytorialnej". Wskazano, że dotyczy to m.in. przypadków, gdy wymaga tego interes państwa albo kiedy mają miejsce szczególne względy humanitarne.

"Nie są nam znane przesłanki kierujące konsulem RFN, który taką wizę wydał ukraińskiemu urzędnikowi, odpowiedzialnemu za zablokowanie poszukiwań i ekshumacji ciał polskich ofiar wojen i prześladowań na terytorium Ukrainy oraz bezpośrednio zaangażowanemu w upamiętnianie formacji zbrojnych kolaborujących z III Rzeszą" - podkreśliło MSZ. Zapewniono jednocześnie, że dotyczący Szeremety zakaz wjazdu na teren Polski "pozostaje w mocy".

Ukraiński urzędnik pochwalił się wjazdem do strefy Schengen w poniedziałek na Facebooku. Poinformował, że wylądował na berlińskim lotnisku Schoenefeld, gdzie bez problemu przeszedł przez kontrolę paszportową.

"Nie zważając na działania MSZ Polski dotyczące wydania mi zakazu wjazdu do państw strefy Schengen ambasada Niemiec (na Ukrainie) wydała mi wizę, która obowiązuje na terenie Niemiec" – napisał sekretarz ukraińskiej komisji ds. upamiętnień. "Wyruszam na wcześniej zaplanowane spotkania w Berlinie. Pozdrowienia dla (ministra spraw zagranicznych Polski Witolda) Waszczykowskiego" – dodał.

Szeremeta dostał zakaz wjazdu do Polski w związku ze wstrzymaniem przez Ukrainę polskich prac poszukiwawczych, ekshumacyjnych i budowy nowych upamiętnień na terenie tego kraju. Strona ukraińska podjęła tę decyzję po zniszczeniu pomnika UPA na cmentarzu w Hruszowicach na Podkarpaciu i wcześniejszych dewastacjach ukraińskich miejsc pamięci w Polsce.

Na początku listopada minister Waszczykowski zapowiedział, że polska polityka wobec Ukrainy, jeśli chodzi o kwestie prawdy historycznej, zostanie skorygowana. Oświadczył także, że będą uruchomione procedury, które sprawią, że ludzie o skrajnie antypolskim stanowisku nie wjadą do Polski.

W drugiej połowie miesiąca ukraińskie media podały, że roczny zakaz wjazdu do Polski i strefy Schengen otrzymał właśnie Szeremeta. Informację tę potwierdziło następnie polskie MSZ. Według mediów ukraiński urzędnik miał się dowiedzieć o otrzymanym zakazie na przejściu granicznym w Medyce.