Tożsamość i kultura Europy Środkowej były we wtorek tematem debaty w Budapeszcie z udziałem dyrektorów instytutów kulturalnych państw Grupy Wyszehradzkiej oraz węgierskich instytutów kultury w krajach V4.

Spotkanie „Kim jesteśmy? Tożsamość i kultura w Europie Środkowej” zostało zorganizowane w związku z trwającą od lipca prezydencją Węgier w Grupie Wyszehradzkiej. Odbyło się w Domu Terroru w Budapeszcie – muzeum poświęconym ofiarom dwóch totalitaryzmów XX wieku: faszyzmu i komunizmu.

„Spotkanie pokazało jedność myśli. Szczególnie na polu kultury nie ma żadnych rozbieżności. Jest nacisk na potrzebę budowy tożsamości, mówienia o sobie z wiarą we własne siły, odejścia od polityki kompleksów, nieufności we własne umiejętności, poczucia mniejszego znaczenia wobec Zachodu” – powiedział PAP dyrektor Instytut Polskiego w Budapeszcie Jarosław Bajaczyk.

Jak zaznaczył, podczas debaty wskazywano na obszary, gdzie trzeba więcej zrobić, by kraje V4 rozumiały się lepiej jako społeczeństwa. „My, dyrektorzy, jako praktycy mówiliśmy, że niestety prawda jest taka, że często mamy o sobie tylko powierzchowną wiedzę, obfitującą w stereotypy i mity, i trzeba wiele zrobić, żeby te luki załatać, szczególnie w młodym pokoleniu” – powiedział.

Wspomniał w tym kontekście o potrzebie stworzenia programów stypendialnych, które nie będą krótkotrwałe, jak Erasmus, i prowadzone tylko po angielsku; byłyby to 5-letnie studia w języku danego kraju w dowolnej dziedzinie poprzedzone rocznym pobytem językowym, „żeby stworzyć nowe pokolenie dziennikarzy, tłumaczy, dyplomatów, publicystów, komentatorów”.

Mówiono też o polityce pamięci i potrzebie dbania o korzenie. „Wspomniałem o polskich doświadczeniach w budowie nowych placówek muzealnych” – powiedział, dodając, że kraje V4 powinny więcej robić wspólnie, żeby się lepiej poznawać.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)