Wprowadzenie do polskiego wymiaru sprawiedliwości instytucji sędziów pokoju oraz sędziów gospodarczych - to pomysły PO, PSL i Nowoczesnej na "uspołecznienie" sądów. Opozycja nie wyklucza, że za kilka tygodni postulaty te zostaną złożone w Sejmie w formie projektów ustaw.

W środę po południu zebrał się Parlamentarny Zespół ds. Reformy Wymiaru Sprawiedliwości, który zrzesza posłów Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowoczesnej. Tematem spotkania było usprawnienie i zwiększenie udziału obywateli w postępowaniach przed polskimi sądami. W obradach zespołu wzięli udział konstytucjonaliści.

Szefowa zespołu Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna) poinformowała po posiedzeniu, że wśród proponowanych reform wymiaru sprawiedliwości znalazły się te dotyczące powołania sędziów pokoju, którzy rozstrzygaliby najprostsze sprawy - cywilne i karne oraz wprowadzenia instytucji sędziów handlowych.

"To są konkretne zmiany, które mogą ułatwić obywatelom dostęp do wymiaru sprawiedliwości, przede wszystkim poprzez sprofesjonalizowanie i przyspieszenie rozstrzygania tych spraw" - podkreśliła posłanka na konferencji prasowej, dodając że takich właśnie zmian oczekują obywatele.

Wiceszef zespołu Krzysztof Paszyk (PSL) podkreślał z kolei rolę ławników w polskim wymiarze sprawiedliwości. B. minister sprawiedliwości Borys Budka (PO) skrytykował przy okazji pomysł prezydenta Andrzeja Dudy, by ławnicy orzekali również w Sądzie Najwyższym. "To uspołecznienie wymiaru sprawiedliwości musi być na tym podstawowym szczeblu, na szczeblu sądów rejonowych, czy okręgowych, nie ma drugiego takiego modelu w Europie i w demokratycznym świecie, jaki proponowany jest przez prezydenta RP, by ławnicy orzekali w SN. Trzeba oddzielić kwestie populistyczne od kwestii, które są związane z prawdziwą reformą" - wskazywał polityk PO.

Według pomysłu opozycji sędziów pokoju wybieraliby - w lokalnych wyborach powszechnych - sami obywatele. Do ich zadań należałoby rozstrzyganie najprostszych spraw cywilnych i karnych, co - zdaniem polityków PO, PSL i Nowoczesnej - dałoby szasnę na odciążenie sądów powszechnych. Od wyroków sędziów pokoju przysługiwałoby odwołanie do sądów powszechnych. Zdaniem opozycji rozwiązania to sprawdziło się m.in. we Włoszech, Szwajcarii, czy w Wielkiej Brytanii.

Działający społecznie, nie zawodowo, sędziowie gospodarczy mieliby rozstrzygać spory gospodarcze, co z kolei - według PO, PSL i Nowoczesnej - przyspieszyłoby rozstrzyganie spraw gospodarczych. "To jest taki rodzaj ławników z bardzo dużym doświadczeniem gospodarczym. Takie rozwiązania funkcjonują chociażby we Francji, czy Niemczech" - powiedziała Gasiuk-Pihowicz.

Według niej z opinii ekspertów wynika, że tego typu rozwiązania są zgodne z polską konstytucją. Posłanka nie wykluczyła, że za kilka tygodni zaproponowane w środę rozwiązania, zostaną przedstawione w Sejmie w formie projektów ustaw.

Prezydent, który latem zawetował ustawę o Sądzie Najwyższym i nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, pod koniec września zaprezentował własne projekty ustaw dotyczące tych instytcuji. Następnie zostały one przekazane do Sejmu, a 3 października - skierowane do konsultacji. Po czterech spotkaniach prezydenta Dudy i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, rozmowy o prezydenckich projektach zeszły na "poziom ekspercki".