Nowojorska policja i świadkowie informują, że ciężarówka wjechała na zatłoczoną ścieżkę rowerową na Manhattanie i potrąciła kilku ludzi, po czym jej kierowca wysiadł i zaczął strzelać. Według "New York Post" zginęły co najmniej dwie osoby.

Kierowca wysiadł, trzymając „coś, co wydawało się być bronią”, i został postrzelony przez policję – informuje CNN, powołując się na źródła policyjne. Policja informuje na Twitterze, że są zabici i ranni.

Źródła policyjne podają, że kierowca został zatrzymany i odwieziony do szpitala. Nikt inny nie jest poszukiwany w związku z tym zajściem. Policja bierze pod uwagę, że mógł to być akt terroru.

O zajściu został poinformowany burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio.

Agencja Associated Press pisze, że jej fotograf widział co najmniej dwa ciała, leżące nieruchomo i przykryte folią. Nowojorska policja poinformowała na Twitterze, że zatrzymano jedną osobę.

ABC News informuje na swoim portalu, że co najmniej sześć osób zginęło i jest też wielu rannych.

Jeden ze świadków powiedział, że ciężarówka zderzyła się też z mikrobusem i jeszcze jednym pojazdem.

Wydarzenia te rozegrały się w pobliżu pomnika ofiar zamachów z 11 września 2001 r.