Rosyjscy turyści masowo przyjeżdżają do Czarnogóry, najnowszego członka NATO, mimo ostrzeżeń Kremla. W pierwszej połowie 2017 r. liczba Rosjan przybywających do tego kraju była cztery razy większa niż w tym samym okresie ub.r. - podała w niedzielę agencja AP.

"W Czarnogórze panuje antyrosyjska histeria" - uprzedzało turystów rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Maria Zacharowa, rzeczniczka prasowa MSZ, ostrzegała Rosjan, że w Czarnogórze mogą zostać aresztowani lub wydaleni z kraju.

Tymczasem czarnogórskie organizacje turystyczne informują: jest więcej turystów, w tym turystów z Rosji.

Około 200 tysięcy Rosjan odwiedza każdego roku Czarnogórę; tysiące Rosjan posiada w Czarnogórze nieruchomości. Gdy ten bałkański kraj podjął decyzję o przystąpieniu do NATO, Rosja groziła podjęciem wobec niego gospodarczych i politycznych kroków.

Tylko w ciągu ostatnich 15 dni na lotnisko Tivat na wybrzeżu czarnogórskim przybyło 13 tysięcy Rosjan, 15 proc. więcej niż w tym samym okresie w roku ubiegłym. (PAP)