Chciałabym, aby minister środowiska Jan Szyszko zaczął współpracować z przedstawicielami UE, tymczasem instytucje europejskie są notorycznie obrażane - mówiła w piątek wicemarszałek Sejmu, posłanka PO Małgorzata Kidawa-Błońska odnosząc się do sytuacji wokół Puszczy Białowieskiej.

Trybunał Sprawiedliwości UE podjął w zeszły piątek decyzję o natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki Puszczy Białowieskiej na obszarach chronionych. Jest to też środek tymczasowy, o który wnioskowała KE. Resort środowiska zapowiedział w poniedziałek, że będzie nadal prowadził działania w Puszczy Białowieskiej. Minister Szyszko poinformował, że do 4 sierpnia polska strona prześle swoją odpowiedź na zarzuty KE na działania wykonywane w Puszczy.

"Zobaczymy co zrobi minister Szyszko, ale chyba nas nie zaskoczy pozytywnie tym razem" - powiedziała Kidawa-Błońska na piątkowej konferencji prasowej.

Dodała, że bardzo by chciała, aby "pan minister zaczął współpracować i rozmawiać z przedstawicielami Unii Europejskiej". Jeśli jest prośba o złożenie wyjaśnień - stwierdziła - to takie wyjaśnienia powinny być złożone.

"Mam wrażenie, że nie tylko nie są składane wyjaśnienia i nie ma dialogu, ale także notorycznie obrażane są instytucje europejskie i notorycznie obrażani są przedstawiciele UE w sposób wyjątkowo nietaktowny. Podważane są ich kompetencje i umiejętności. W taki sposób bardzo trudno budować jest dialog i porozumienie" - powiedziała Kidawa-Błońska.

W środę Komisja Europejska zapowiedziała, że jeśli potwierdzone zostanie, że wycinka w Puszczy Białowieskiej nie została wstrzymana, to włączy tę kwestię do prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności.

Resort środowiska zapewnił w czwartkowym komunikacie, że na terenie Puszczy Białowieskiej prowadzone są tylko działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa publicznego, tym samym są one zgodne z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości UE. (PAP)